Anna Cieplak została laureatką Nagrody Conrada [ZDJĘCIA]

- Napisałam tę książkę, żeby oddać młodym sprawiedliwość – mówił Cieplak. - Na co dzień pracuję z dziećmi i młodzieżą i wiem, że obraz tej grupy, który przedstawiają media, często jest krzywdzący, infantylizowany. Obraz stworzony przez Cieplak jest może prawdziwy, ale nie napawa optymizmem: kompleksy, pierwsze miłości i seksualne eksperymenty, konflikty rodzinne, śmieciowe umowy rodziców – to nastoletnia codzienność opisywana w jej książke. „Wyprawa do tajemniczej krainy "gimbazy". Bez ściemniania i lukru, bardzo wiarygodna, mądra i pełna zrozumienia dla wieku ataku hormonów. I niezbyt grzecznych dziewczynek” - pisała o „Ma być czysto” Kinga Dunin.

- Im bardziej świat, w którym, i o którym opowieść się rozwija jest oczywisty, tym mniej narrator ma kłopotu z uzasadnieniem miejsca, z którego przemawia. Udziela głosu swoim bohaterom, ale panuje swobodnie nad ich słowami. Opisuje świat, który widzi, bo świat ten w pełni zasługuje na opis – mówił w laudacji przewodniczący kapituły nagrody, Michał Paweł Markowski. - Ten, kto opowiada, ufa rzeczywistości i ufa swojemu językowi, ale przede wszystkim ufa sobie i to potrójne zaufanie (do świata, do języka i do siebie samego) jest podstawą dobrze skrojonej opowieści, w której wszyscy znajdują upodobanie i schronienie na czas niepogody.

– To zabawny zbieg okoliczności. Tegorocznej edycji festiwalu towarzyszy hasło „niepokój”, a dokładnie rok temu przygotowywałam z młodzieżą projekt o tym samym tytule – mówiła Cieplak odbierając wyróżnienie. – Dziś tych niepokojów jest jeszcze więcej niż 12 miesięcy temu. Dlatego mimo że ciesze się z wyróżnienia, ta radość miesza się z niepewnością.

Nagroda Conrada przyznawana jest od 2015 roku, za najlepszy debiut literacki. Jej laureat otrzymuje 30 tys. złotych, pamiątkową statuetkę oraz możliwość odbycia miesięcznego pobyty rezydencjonalnego w Krakowie. - Okres po debiucie jest dla pisarza szczególnie trudny - mówi dyrektor programowy Festiwalu Conrada, Grzegorz Jankowicz.

- Jeśli ich książka nie spotka się z zainteresowaniem czytelników, bardzo trudno jest znaleźć w sobie determinację, by pisać dalej. My, Nagrodą Conrada, chcemy tę determinację pielęgnować. Wyboru zwycięzców, spośród nominowanych przez kapitułę pisarzy, dokonują czytelnicy w internetowym głosowaniu.W tym roku nominowani byli również: Katarzyny Boni, autorka książki „Ganbare! Warsztaty umierania”, Natalia Fiedorczuk („Jak pokochać centra handlowe”), Maciej Sieńczyk („Wśród przyjaciół”) oraz Grzegorz Uzdański („Wakacje”).

Gala Nagrody Conrada zamknęła 9. edycję trwającego przez cały tydzień Festiwalu Conrada. Tegorocznej edycji imprezy towarzyszyło hasło „niepokój”, a jej gośćmi byli m.in. Dan Brown, Eric-Emmanuel Schmitt, Serge Bloch, Agneta Pleijel, Olga Tokarczuk, Sylwia Chutnik, Magdalena Grzebałkowska, Jacek Dukaj i Wojciech Orliński.

W czasie festiwalu, ogłoszono też laureata polskiej odsłony Nagrody Goncourtów (to wyróżnienie przyznawane przez polskich studentów romanistyki pod honorowym patronatem francuskiej nagrody). Została nią Alice Zeniter, autorka powieści „Sombre Dimanche”, na razie nie przetłumaczonej na język polski.

WIDEO: Galeria Serenada w środku i z lotu ptaka

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska