Orzeł w poprzednich rozgrywkach wygrał rundę zasadniczą I ligi, później w fazie play-off uległ w finale Lokomotivowi Daugavpils. Choć mógł starać się o miejsce w ekstralidze, to zrezygnował z tego. Teraz wymieniany jest w gronie kandydatów do awansu (do tej dwójki doliczyć trzeba spadkowicza, Grupę Azoty Unię Tarnów). Patrząc na same składy, zespół z Nowej Huty tak wysoko mierzyć nie może.
- To dobrze, że już w pierwszym meczu zmierzymy się z tak mocnym zespołem, faworytem ligi. Od razu poznamy swoje miejsce w szeregu. Będziemy wiedzieć, ile pracy przed nami. A może od __razu wszystko zaskoczy? - mówi trener krakowian, Adam Weigel. - Zdaję sobie sprawę z potencjału Orła, ale przecież nie możemy podchodzić do meczu z nastawieniem, żeby tylko zdobyć przynajmniej 30 punktów. Jedziemy do Łodzi po __zwycięstwo.
Przy ustalaniu składu na inauguracyjne starcie szkoleniowiec nie miał zbyt dużego pola manewru. W klubie jest tylko dwóch polskich seniorów, więc obaj mają gwarantowane miejsce w kadrze meczowej, podobnie jak dwóch juniorów. Pozostawało więc tylko zrezygnować z jednego z czterech obcokrajowców, a wybór padł na Duńczyka Clausa Vissinga.
- Mamy zupełnie nową drużynę Ustawienie par, moim zdaniem, jest najlepsze, biorąc pod uwagę formę i możliwości zawodników - zapewnia trener Weigel. - W trzeciej parze, z juniorami, będzie jeździł nasz teoretycznie najmocniejszy żużlowiec, Patrick Hougaard.
W ostatnich sparingach przed inauguracją ligi łodzianie jeździli dwa razy z ekstraligowym Get Well Toruń. Na wyjeździe wysoko przegrali, 31:58, a u siebie natomiast zwyciężyli 45:31. W tym ostatnim starciu wyróżnił się jeden z liderów zespołu, Robert Miśkowiak, który wygrał wszystkie swoje cztery biegi. Wypadek na torze miał junior Michał Piosicki, ale powinien być gotowy na niedzielny mecz.
Mocnych punktów w łódzkiej ekipie jest więcej. Kibicom żużla nie trzeba przedstawiać Duńczyka Hansa Andersena, ważną postacią jest także Ukrainiec Aleksandr Łoktajew.
W Orle jest również Edward Mazur. Ten zawodnik poprzedni sezon spędził w krakowskim klubie, był jedną z rewelacji sezonu w I lidze. W Nowej Hucie jednak nie został, a do tego bardzo długo musiał czekać na otrzymanie zaległych pieniędzy. Dla niego mecz z Arge Speedway Wandą będzie więc miał dodatkowe znaczenie.
Awizowane składy
Orzeł: 9. Łoktajew, 10. Andersen, 11. Tungate, 12. Mazur, 13. Miśkowiak, 14. Piosicki.
Arge Speedway Wanda: 1. Szczepaniak, 2. Nicholls, 3. Koza, 4. Klindt, 5. Hougaard, 6. Borczuch.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska