– Jedno z zadań, które stoi przed obroną terytorialną, to włączyć młodzież do walki w obronie ojczyzny. W tym przypadku nie ma mowy o braku powszechności – przekonywał płk w st. spocz. dr hab. Józef Marczak, profesor Akademii Sztuki Wojennej, jeden z inicjatorów odbudowy struktur OT.
W Muzeum Armii Krajowej we wtorek odbyła się konferencja naukowo-szkoleniowa dotycząca przeszłości i przyszłości obrony terytorialnej w Polsce. To miejsce na takie spotkanie wybrano nieprzypadkowo – coraz częściej mówi się o wykorzystaniu w tym zakresie doświadczeń AK.
– Truizmem jest powiedzieć, że Armia Krajowa była w jakimś sensie obroną terytorialną – podkreślał dyrektor muzeum dr Marek Lasota.
Mówiono m.in. o roli, jaką pełnić powinna OT w Polsce. Prof. Marczak zwracał uwagę, że w ramach NATO poświęca się wiele uwagi art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi o solidarnej obronie napadniętego przez wroga członka Sojuszu. Według niego kluczowy jest art. 3, w którym zapisano, że każde państwo członkowskie będzie utrzymywało i rozwijało swoją „indywidualną i zbiorową zdolność do odparcia zbrojnej napaści”. – Chińczycy mówią, że państwo, jak każdy człowiek, powinno mieć dwie ręce. Jedna pięść to wojska operacyjne, a druga to obrona terytorialna – tłumaczył prof. Marczak.
Krakowskie mosty przed wojną [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Według dra Łukasza Czekaja z Instytutu Bezpieczeństwa i Edukacji Obywatelskiej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, przyczyn dużego zainteresowanie organizacjami proobronnymi wśród Polaków upatrywać należy m.in. w zaniedbywaniu przez państwo szkolenia wojskowego po 1989 r. czy rosnącym zagrożeniem terrorystycznym w Europie.
Liczne analogie pomiędzy AK a obecną OT wskazywał z kolei dr Przemysław Wywiał, także z UP. – Nie byłoby państwa podziemnego, nie byłoby AK, gdyby nie sposób, w jaki ukształtowano pokolenie Kolumbów. To nie była tylko zasługa rodzin, szkół, kościoła, ale koncepcji „państwa pod bronią” – stwierdził dr Wywiał. O tym wychowaniu mówił Janusz Kamocki, ps. Mamut, były żołnierz AK, więzień polityczny w czasach PRL.
Takich spotkań i wymiany doświadczeń będzie więcej, bo jak przekazał prezes Okręgu Małopolskiego Światowego Związku Żołnierzy AK Ryszard Brodowski coraz bliżej jest zawarcia porozumienia o współpracy pomiędzy środowiskiem byłych akowców a Dowództwem Wojsk Obrony Terytorialnej.
– Wielokrotnie deklarowaliśmy, że chcemy czerpać z dorobku AK – potwierdza ppłk Marek Pietrzak z DWOT. I dodaje, że pierwszy krok ku temu poczyniono w czerwcu br. To wtedy decyzją ministra obrony Antoniego Macierewicza DWOT przejęło tradycje Komendy Głównej Armii Krajowej.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 14
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski