Była 74 minuta meczu. W otwierającej wynik spotkania akcji głęboko cofnięty były pomocnik Cracovii otrzymał podanie od obrońcy, następnie balansem ciała uwolnił się od atakującego go rywala, po czym uprzedził kolejnego przeciwnika i z połowy boiska popisał się znakomitym podaniem zewnętrzną częścią prawej stopy.
Sprytne, prostopadłe podanie zaskoczyło całą formację obronną "Ostróg", natomiast w tempo do sprintu zerwał się Gray, który znalazł się przed bramkarzem i z zimną krwią strzelił gola strzałem w kierunku dalszego słupka.