Do zdarzenia doszło w sobotę, chwilę po godzinie 23. Z nagrań monitoringu wynika, że sprawca dostał się do kamienicy, w której pomieszczenie wynajmuje Prawo i Sprawiedliwość. Najpierw zabrudził, a następnie młotkiem uszkodził drzwi do małopolskiego biura partii.
Zobacz film z ataku udostępniony przez Michała Drewnickiego. Dalsza część tekstu pod twittem:
- Wczoraj chwilę po ataku na miejscu pojawił się pracownik biura i zastał zdemolowane, podziurawione drzwi oraz jakąś dziwną substancję rozmazaną na nich i wokół nich - mówi nam Michał Drewnicki. - Wygląda to na zaplanowany atak, bo ten ktoś miał ze sobą młotek, czapkę, ciemne okulary. Najpierw kręcił się po korytarzu, a kiedy podszedł do drzwi, pomazał je tą substancją, a potem wyciągnął młotek i w szale przynajmniej kilkanaście razy uderzył nim w drzwi. Na szczęście nie wszedł do biura
- dodaje.
O ataku członkowie PiS dowiedzieli się od mieszkańców, których zaniepokoił hałas dochodzący z tego miejsca. Oni też zawiadomili policję.
W związku ze zgłoszeniem policjanci podjęli interwencję, przeprowadzono oględziny, zabezpieczono monitoring. W tej chwili na podstawie zebranego materiału prowadzimy czynności w celu ustalenia sprawcy
- mówi Bartosz Izdebski z zespołu prasowego KWP w Krakowie.
To nie pierwszy atak na siedzibę Małopolskiego Biura Prawa i Sprawiedliwości. Do podobnego zdarzenia, podczas którego uszkodzono drzwi biura, doszło w zeszłym roku.
To jest bardzo niepokojące. Ten atak odbieram jako realizację postulatów "ośmiu gwiazdek" w praktyce. Dlatego trzeba zaapelować o odpowiedzialność za pewne słowa i zachowanie granic. Można krzyczeć, protestować, ale pamiętajmy, że pewne słowa w pewnych przypadkach sprawiają, że w kimś budzi się agresja, emocje biorą górę i to przechodzi w fizyczny atak. Ktoś tylko krzyczy, ale inna osoba wyjmuje młotek
- komentuje Michał Drewnicki.
FLESZ - Najdłuższy tunel w Polsce gotowy
