Atletico wykorzystało wcześniejszą wpadkę Barcelony – zremisowała bezbramkowo w derbach na boisku Espanyolu – i wyprzedza ją o dwa punkty. „Barca” ma jednak o jeden mecz mniej rozegrany.
Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami spotkania. Od początku ruszyli do ataku, wypracowali sobie kilka świetnych okazji do objęcia prowadzenia, ale przez 80 minut żadnej nie wykorzystali.
W pierwszej połowie szansę na zdobycie gola mieli Saul Niguez, Jackson Martinez i Stefan Savić (trafił w poprzeczkę). Goście odpowiedzieli niecelnym strzałem Verzy.
Po zmianie storn obraz gry był podobny. Tym razem w poprzeczkę trafili Koke i Luciano Vietto, a okazję miał ponownie Martinez. Losy meczu rozstrzygnęły się w 81 minucie. Thomas Teye Partey oddał strzał, po którym Diego Marino sam sobie wepchnął piłkę do własnej bramki.