https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada A4: to dopiero początek podwyżek?

Małgorzata Stuch
ADAM WOJNAR
Od wtorku kierowcy jadący autostradą A4 Kraków - Katowice muszą więcej płacić na bramkach. To jednak nie koniec podwyżek za korzystanie z drogi szybkiego ruchu. Stalexport Autostrada Małopolska, która zarządza tym odcinkiem autostrady ma bowiem prawo do dalszego windowania cen za przejazd.

Kierowcy są zszokowani, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad bezradna, bo w żaden sposób nie jest w stanie zapobiec podwyżkom.

Stalexport został koncesjonariuszem autostrady A-4 na mocy umowy z 1997 r. W 2005 r. do umowy tej sporządzono aneks, który umożliwia Staleksportowi stosowanie podwyżek. - Umowa została zawarta na okres 30 lat, więc trudno oczekiwać, że ceny za przejazd będą stałe. Przecież wszystkie ceny rosną. Musiał więc powstać dokument, który reguluje podwyżki - poinformowała Alicja Rajtar, rzecznik Staleksportu.

Zgodnie z aneksem, do obliczenia opłaty za przejazd płatną autostradą służy specjalny wzór. Trzeba pomnożyć cztery składniki: maksymalną stawkę za przejazd z ubiegłego roku, wskaźnik wzrostu cen artykułów i usług, wzrost produktu krajowego brutto oraz wskaźnik korekty walutowej.

Co oznacza taki sposób obliczania opłaty dla kierowców? Teoretycznie to, że w przyszłym roku mogą zapłacić kilka złotych więcej za przejazd. - To niewyobrażalne. Uważam, że już teraz płacimy za dużo. Tą drogą nie jeździ się idealnie - oburza się Maciej Owczarek, kierowca.

Alicja Rajtar tłumaczy, że pieniądze pobrane od kierowców Stalexport przeznacza na utrzymanie autostrady i jej modernizację, a to sporo kosztuje. - Nie korzystamy z dotacji Skarbu Państwa, sami utrzymujemy autostradę, modernizujemy, spłacamy kredyty - wylicza.

W najbliższym czasie Stalexport nie ma jednak zamiaru wybudować trzeciego pasa ruchu, o który upominają się kierowcy. - Na autostradzie musiałoby być większe natężenie ruchu - wyjaśnia Rajtar. - W ubiegłym tygodniu było to 28 tys. samochodów na dobę. To za mało - dodaje.

GDDKiA ani Ministerstwo Infrastruktury w żaden sposób nie mogą zablokować podwyżek za korzystanie z autostrady. - Wyraziliśmy swoją opinię na ten temat. Stwierdziliśmy, że jest to niestosowne, zwłaszcza w okresie przedświątecznym i prosiliśmy o przesunięcie podwyżek na marzec 2010 - mówi Maciej Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury. - Niestety, bez skutku - stwierdził.

Rzecznik dodał, że ministerstwo może interweniować, gdyby koszt przejazdu przez jedną bramkę autostrady wyniósł 13,5 zł. Na razie cena przejazdu wynosi 8 zł ...

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Trubadur
JEDEN dzień bez samochodu i zmięknie im rura.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska