Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada A4 zmieni nazwę na Pamięci Żołnierzy Wyklętych?

Paweł Chwał
Grzegorz Piątkowski podczas zbiórki podpisów w Dąbrowie Tarnowskiej zaprezentował tablicę, która mogłaby stanąć przy autostradzie A4. - Akcja spotkała się z bardzo dużym odzewem - przekonuje
Grzegorz Piątkowski podczas zbiórki podpisów w Dąbrowie Tarnowskiej zaprezentował tablicę, która mogłaby stanąć przy autostradzie A4. - Akcja spotkała się z bardzo dużym odzewem - przekonuje Paweł Chwał
A4 ochrzczona imieniem "Pamięci Żołnierzy Wyklętych"? Prawica zbiera podpisy. Pomysł poparło kilka tysięcy osób. Nie brakuje także przeciwników. Decyzja należy do ministra.

Ponad pięć tysięcy osób podpisało się pod wnioskiem o nadanie autostradzie A4 nazwy "Pamięci Żołnierzy Wyklętych". Choć zbiórka podpisów odbywa się w całym kraju, to właśnie w naszym regionie spotkała się z największym poparciem mieszkańców. Nie oznacza to jednak, że wszyscy są zachwyceni pomysłem.

- Tak jak lewica nie powinna stawiać pomników Jaruzelskiemu czy Gierkowi, tak prawica nie powinna iść w drugim kierunku. Nie ma sensu pogłębiać waśni w społeczeństwie i hołubić klęsk narodowych - mówi Krzysztof Janik, były poseł SLD z okręgu tarnowskiego. - Ja bym takiej petycji nie poparł. To jest gra polityczna, pomysł nieprzypadkowo wypłynął przed wyborami.
Ostatnio podpisy zbierano m.in. w trakcie wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Dąbrowie Tarnowskiej. Wcześniej także w Tarnowie, Brzesku, Dębicy i Zakliczynie.

Prostowanie historii
Inicjatywa wyszła ze środowiska prawicowego w Krakowie. Jak przekonuje Grzegorz Piątkowski, prezes Społecznego Komitetu Uczczenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych i działacz konserwatywnego stowarzyszenia KoLiber, chodzi głównie o prostowanie zakłamanej w czasach PRL historii, a nie wkraczanie w politykę. Jednocześnie jednak uderza w partię rządzącą.
- Założyliśmy sobie, że chcemy zebrać co najmniej 10 tysięcy głosów poparcia - mówi Piątkowski. - Dołączymy je do wniosku, który złożymy w Ministerstwie Infrastruktury. Stanie się to najprawdopodobniej dopiero po jesiennych wyborach, gdyż nie chcemy, aby praca wielu osób, które zaangażowały się w ich zbiórkę, podzieliła los innych obywatelskich projektów i wylądowała w koszu, jak dzieje się to za czasów rządów PO-PSL.
Podkreśla, że skoro rok temu autostrada A2 została nazwana Autostradą Wolności, to nie widzi przeszkód, by przechrzcić również A4.

- Ci niezłomni żołnierze przez lata byli pokazywani wręcz jako antybohaterowie za to, że walczyli z sowieckim okupantem o wolną Polskę. Należy im się pamięć - przekonuje Grzegorz Piątkowski, którego dziadek również był żołnierzem "wyklętym" i po wojnie cudem uniknął śmierci.
Akcja odbywa się od trzech tygodni także na Dolnym Śląsku, w Katowicach i na Podkarpaciu.
Jan Krynicki, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z Warszawy wyjaśnia, że jeśli tylko ministerstwo zgodzi się na tę inicjatywę, to przy drodze pojawią się stosowne oznaczenia.
- Tablice byłyby brązowe z naniesionymi na nich białymi napisami, czyli takie, jakie stosowane są przy drogach do oznaczenia atrakcji turystycznych - precyzuje Jan Krynicki.

Idea przekroczy granice?
Grzegorz Piątkowski idzie o krok dalej. Marzy.
- Autostrada A4 jest częścią europejskiej trasy E40, która biegnie między innymi przez Niemcy i Ukrainę. Dlatego dodatkowo zwrócimy się do rządów tych państw, aby również oddali hołd żołnierzom wyklętym i zgodzili się na ustawienie podobnych tablic na ich terenie - mówi Piątkowski.
Prof. Jan Widacki, były wiceminister spraw wewnętrznych, uznaje to za nierozsądną propozycję. - Często oceny poszczególnych żołnierzy dzielą lokalną społeczność. Na przykład walczący na Podhalu "Ogień" to dla jednych bohater, ale dla innych bandyta. Dlatego tak kontrowersyjnej nazwy, delikatnie mówiąc, nie powinno się nadawać autostradzie - zaznacza prof. Widacki.

Autostrada pomoże lepiej poznać historię
Rozmawiamy z Ryszardem Żądło, prezesem Światowego Związku Żołnierzy AK w Tarnowie.

- Podoba się Panu pomysł, by A4 nazywała się Autostradą Pamięci Żołnierzy Wyklętych?
Bardzo mi się podoba. Ja poszedłbym nawet krok dalej i postulowałbym to, aby - jeśli już ta nazwa zostanieprzyjęta - nadać poszczególnym zjazdom z A4 patronów - konkretnych żołnierzy niezłomnych, którzy poświęcili życie w nierównej walce z sowieckim okupantem. W naszym regionie nie byłoby z tym najmniejszego problemu, gdyż zarówno z Bochni, Brzeska czy Tarnowa pochodziło wielu "wyklętych".

- Mieszkańcy regionu wiedzą, kim właściwie byli żołnierze wyklęci?
Niestety, bywa z tym różnie i niektórzy, zwłaszcza 40-50-latkowie zupełnie nie wiedzą, o kogo chodzi. Gdy chodzili do szkoły, to na lekcjach historii o nich nie uczono, a jeśli już - to przedstawiano ich jako antybohaterów. Dzięki tej inicjatywie wiele osób pozna, jak było naprawdę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska