Mieszkańcy, którzy bronią topoli przy blokach na ul. Mogilskiej 71 są zdruzgotani. Pomimo poniedziałkowego wstrzymania wycinki przez dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, wczoraj rano znowu usłyszeli piły. Zanim zdążyli wybiec z domów, topole były już podcięte. - Słowo urzędników nic już nie znaczy - twierdzi Iza Nowak.
Zobacz też: Kraków. Mimo protestu będą wycinać kolejne drzewa
Okazuje się, że informacja o usunięciu topoli zaskoczyła także dyrektora ZIKiT-u Jerzego Marcinko. Podobno, gdy usłyszał o tej samowolnej wycince, był wściekły i zażądał wyjaśnień od wykonawcy. Już przed godziną 8 wydał całkowity zakaz wycinki drzew w całym Krakowie przez najbliższy tydzień. Pod topór mogą iść tylko te, które stanowią zagrożenie dla przechodniów.
- Teraz chcemy zorganizować spotkanie z Wydziałem Kształtowania Środowiska, aby wypracować wspólny, dobry system informacji mieszkańców o wycinkach. Wydaje nam się, że protesty mieszkańców wynikają z ich niewiedzy - tłumaczy Michał Pyclik.
Urzędnik zapewnia, że wszystkie akcje prowadzone przez ZIKiT są zgodne z prawem. Głównym powodem wycinki świerków z placu Centralnego były wytyczne konserwatorskie dotyczące powrotu do pierwotnych założeń architektonicznych z lat 50. Usunięcie 19 drzew uzyskało zgodę konserwatora zabytków.
Natomiast przy Mogilskiej usuwano topole ze względu na ich zły stan. Choć według mieszkańców wyglądały zdrowo, to gatunek bardzo kruchy, który po ukończeniu 40 lat zaczyna się łamać, stanowiąc zagrożenie.
Jak zapewnia Michał Pyclik, ZIKiT prowadzi wycinkę drzew i krzewów zgodnie z przepisami ustawy o ochronie przyrody. Usuwane są okazy powyżej 10 lat wyłącznie w oparciu o otrzymane decyzje administracyjne. Sam zarząd nie podejmuje decyzji o wycince, jedynie o nią wnioskuje.
W zamian za usuwane przez ZIKiT drzewa każdorazowo nasadzane są nowe sztuki.
Od września do listopada tego roku trwały prace związane z sadzeniem drzew i krzewów na terenie całego miasta. Łącznie posadzono 2435 drzew oraz 4024 krzewów (rekompensując w ten sposób wycinki zrealizowane w 2013 roku). Wydano 1 059 256,76 zł. W poszczególnych dzielnicach posadzono:
- Śródmieście: 636 sztuk drzew i 182 krzewów
- Krowodrza: 253 drzew i 1728 krzewów
- Podgórze: 650 drzew i 1131 krzewów
- Nowa Huta: 896 drzew i 983 krzewów
Jednak mieszkańców kochających zieleń oraz ekologów nie przekonują takie tłumaczenia. Są wręcz porażeni informacjami, że tylko w tym roku urzędnicy wydali 2135 decyzji zezwalających na wycięcie 13 608 drzew!
Zgody na wycinki wydaje się nie tylko dlatego, że drzewa chorują i usychają, ale przeważnie dlatego, że kolidują z inwestycjami. Zieleń przy pasach dróg jest wycinana bez żadnych zezwoleń.
Jakby tego było mało, wczoraj przyrodnicy bili na alarm, że trwa duża wycinka na terenie użytku ekologicznego przy ul. Górnickiego. Przeprowadzał ją Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.
- Na odcinku 4 km wycinamy tam ok. 40 drzew przy korycie rzeki Białuchy. Podczas powodzi zatrzymują się na nich różne kłody, doprowadzając do spiętrzeń i wylania. Na wycinki mamy zgody, zresztą o taką konserwację poprosili nas okoliczni mieszkańcy - mówi Anna Surma, inspektor z Zarządu Melioracji.
Wyniki wyborów 2014. Powyborcza mapa Małopolski. Komu wyborcy zaufali, komu podziękowali
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!