W czwartek, późnym wieczorem, ktoś zadzwonił do andrychowskiej komendy policji z informacją o tym, że w jednym z bloków przy ul.Krakowskiej doszło do poważnej awantury, w czasie której polała się krew.
Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że poszkodowaną jest kobieta, która grożąc, że popełni samobójstwo wybiegła z domu trzymając w ręku nóż. Jak szybko ustalono, kobieta była pod wpływem alkoholu. Skaleczyła się w czasie szarpaniny, w której uczestniczył jej mąż (był trzeźwy) próbujący odebrać jej ostre narzędzie.
Kobiecie udało się zbiec. Dopiero po kilkudziesięciu minutach znaleźli ją policjanci. Spacerowała w okolicy torów w rejonie ul. Fabrycznej. Kobieta została przewieziona do szpitala.
Policja ustala okoliczności tego zdarzenia.