- W tym roku zleciliśmy ekspertyzę 66 drzew na terenach, którymi administruje miasto Zakopane. Są badane drzewa, które w naszej ocenie, lub w ocenie mieszkańcy mogą stanowić zagrożenie – mówi Alicja Olkuska-Kowalczyk, naczelnik wydziału ochrony środowiska urzędu miasta w Zakopanem.
Wyjaśnia, że drzewa do badania zostały wytypowane m.in. po wizualnej ocenie ich stanu. - Liczymy, że badanie nam odpowie na pytanie, czy drzewo jest w dobrym stanie, czy należy je wyciąć, bo może stanowić zagrożenie. Może bowiem być tak, że z zewnątrz drzewo wygląda dobrze, a w środku jest w złym stanie. Zdarza się też na odwrót – zaznacza naczelniczka. I dodaje, że urząd miasta stara się każdego roku zlecać ekspertyzy drzew z terenów miejskich.
Badanie 66 drzew będzie kosztowało ok. 13 tys. zł – po 200 zł za drzewo. Zajmuje się wyspecjalizowana firma, która została wyłoniona w przetargu. Tym razem to firma z Tychów.
Robią testy obciążeniowe drzew
- W ramach tego zadania wykonujemy m.in. testy obciążeniowe. Jest to badanie, które pozwała sprawdzić drzewo pod kątem bezpieczeństwa na wywrot, czy złamanie pnia. Wygląda to w ten sposób, że za pomocą wciągarki liniowej imitujemy siłę wiatru. Przy pniu drzewa umieszczone są w tym czasie czujniki, które pozwalają nam ocenić reakcję drzewa na zadaną siłę – wyjaśnia Maciej Kozioł z firmy Taxus Argor, która bada drzewa w Zakopanem.
Sprawdzana jest także powierzchnia korony drzewa, wysokość. Badanie takie, w połączeniu z wynikami testu obciążeniowego, pozwoli ocenić, czy dane drzewo jest w stanie przetrwać silny wiatr.
W trakcie badania drzewa przy ul. Kościelnej okazało się, że jeden ze świerków, w sąsiedztwie powstającej miejskiej inwestycji jest osłabiony. Najprawdopodobniej w trakcie prac ziemnych mogło dojść do uszkodzenia systemu korzeniowego.
Badania tomograficzne drzew w Zakopanem
W ramach zleconych badań drzewa są sprawdzane także za pomocą tzw. tomografu sonicznego, który pozwala zbadać wnętrze pnia drzewa – czy pień jest wypróchniały i jak bardzo. - Tutaj warto zaznaczyć, że nie każde wypróchniałe drzewo jest niebezpieczne. Z czasem drzewo traci swój środek, w naturalny sposób zaczyna się rozkład w pniu, a drzewo kompensuje sobie to przyrostem – mówi Maciej Kozioł. - Tomograf pomaga nam ocenić właśnie szerokość tej zdrowej ścianki pnia, która jest potrzebna do uznania drzewa za bezpieczne.
Jak zaznacza specjalista, przeciętny człowiek nie jest w stanie precyzyjnie ocenić stan drzewa na pierwszy rzut oka. - Na pewno można próbować to zrobić po ocenie korony drzewa. Jeżeli korona przerzedza się, liście są opadnięte – to znaczy, że coś się dzieje. Ale to trzeba dalej badać – mówi Kozioł. Wskaźnikami niepokojącymi mogą być także owocniki grzybów na drzewie, pęknięcia gleby przy pniu, uniesienie się bryły korzeniowej.
Prokuratorskie śledztwa ws. śmiertelnych wypadków z drzewa
Badaniami dendrologicznymi – na zlecenie prokuratury - objęte zostały także drzewa, które 1 kwietnia – w czasie wiatru halnego – zostały powalone i zabiły ludzie na Podhalu. Wówczas w Zakopanem jedno z drzew runęło na przejeżdżający samochód na Stachoniach. Zginęła 22-letnia mieszkanka Zakopanego. Drugie z drzew runęło na os. Gładkie – na schody prowadzące do miejscowego kościoła. Zginął 9-letni chłopiec. Z kolei w Rabce-Zdrój wiatr powalił drzewo w Parku Zdrojowym. Zginęły trzy osoby – 69-latka, 47-latka i 7-letni chłopiec.
Postępowania wyjaśniające w sprawie Zakopanego i Rabki wszczęły prokuratur rejonowe w Zakopanem i w Nowym Targu.
Jak informuje Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik prasowa Prokuratur Okręgowej w Nowym Sączu, zarówno prokuratury w Zakopanem, jak i w Nowym Targu nadal prowadzą postępowanie w sprawie wypadków. - Trwa gromadzenie materiału dowodowego, postępowanie w sprawie, a nie przeciwko komuś. Nie zostały postawione żadne zarzuty – mówi rzeczniczka. - W przypadku zdarzenia w Rabce-Zdrój drzewo badał już biegły dendrolog. Prokuratorzy czekają na jego opinię. W kolei w przypadku Zakopanego, opinia biegłego dendrologa już wpłynęła, teraz jest poddawana analizie – informuje rzeczniczka.
Tragiczne skutki wichur na Podhalu. Prokuratura wszczęła śle...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
