W tym roku Międzynarodowy Port Lotniczy powinien obsłużyć aż 7,94 mln pasażerów. Najważniejszym wyzwaniem będzie przygotowanie do budowy nowego pasa startowego. Trzeba też przyspieszyć plany kolejnej rozbudowy terminala pasażerskiego.
Już w ubiegłym roku przez Balice przewinęło się blisko 6,77 mln pasażerów, o 16 proc. więcej niż w 2017. Prognozy na ten rok zakładają blisko 8 mln, dokładnie – 7,94 mln.
To realne, bo przewoźnicy prześcigają się w otwieraniu nowych tras. W sumie w tym roku będzie 28 nowych połączeń lotniczych z Balic.
Wejście na krakowskie niebo zapowiedział węgierki Wizz Air, który w tym roku uruchomi 12 połączeń z Krakowa. Z kolei Ryanair zapowiedział zwiększenie częstotliwości lotów na obsługiwanych już trasach i uruchomienie kilku kolejnych połączeń.
Do walki o pasażera, który odlatuje z Balic, chcą włączyć się także Polskie Linie Lotnicze LOT. Kolejne bezpośrednie rejsy rusza latem tego roku. Będą loty do Bukaresztu (trzy razy w tygodniu), będzie też Dubrownik (od końca maja, raz w tygodniu, w sobotę), a do Chicago będziemy latać trzy, a nie dwa razy w tygodniu. - To istotny wzrost obecności LOT-u w Krakowie – mówi Adrian Kubicki z PLL LOT. Dostrzegamy potencjał rozwoju krakowskiego lotniska i chcemy z tego korzystać – dodaje Adrian Kubicki.
Wzrost ruchu wymusza przyspieszenie ważnych inwestycji. Priorytetem jest budowa nowego pasa startowego. Władze lotniska czekają na wydanie decyzję środowiskową dla pasa. Liczą, że zostanie wydana w pierwszym kwartale tego roku. - Przygotowania do wszystkich inwestycji trwają, mamy umowy na projekty terminala, nowego cargo – mówi Radosław Włoszek, prezes Krakow Airport.
NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - Czy będzie kolejny rekord?
