https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Banki przejęły deptak w Nowym Sączu

Stanisław Śmierciak
Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego ma biura w tej samej kamienicy, gdzie jest Imperial
Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego ma biura w tej samej kamienicy, gdzie jest Imperial Stanisław Śmierciak
Znany w Nowym Sączu przedsiębiorca Andrzej Maciuszek przed kilkoma laty postanowił ocalić przed likwidacją kultową restaurację Imperial przy promenadowym odcinku ulicy Jagiellońskiej. Jednak, jak dowiadujemy się, właśnie poddał się w walce o trwanie legendy. Nie ma z czego dopłacać do gastronomicznego hobby.

Czytaj też: Nowy Sącz: dyrekcja Newagu złamała prawa związkowe?

Według naszych informacji, Imperial w obecnym kształcie, czyli okrojony do połowy tej powierzchni, jaką miał przed kilkudziesięcioma laty, generuje miesięcznie około 50 tys. zł kosztów. Osiągany utarg niewiele przekraczał połowę tej kwoty.

- Pan Andrzej Maciuszek zwrócił się do nas z propozycją skrócenia przewidywanego umową trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia na najem lokalu w kamienicy przy ulicy Jagiellońskiej 14 - przyznaje Ludomir Krawiński, prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która jest właścicielem budynku. - Negocjujemy obecnie warunki spłaty zaległego czynszu.

Jak podaje Krawiński, warunki najmu lokalu na restaurację Imperial były preferencyjne, właśnie ze względu na ratowanie sądeckiej tradycji. Czynsz wynosił 17 zł za metr kwadratowy. Dla porównania, w kamienicach należących do miasta, a znajdujących się w tym rejonie Nowego Sącza, stawki 22 lub 25 zł uchodzą za wyjątkowo niskie. Prywatni właściciele za każdy wynajmowany metr kwadratowy lokalu przy deptaku ul. Jagielońskiej liczą zwykle powyżej 50 złotych.

Z zawsze gotowym do rozmów z dziennikarzami właścicielem Imperialu nie udało się nam wczoraj skontaktować. Po południu nie było go w lokalu. W jego telefonie komórkowym niezmiennie włączała się poczta głosowa.

Prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Ludomir Krawiński zapewnia, że nie wie jeszcze, jak zagospodarowane zostaną pomieszczenia po Imperialu. Mówi, że lokal zostanie wynajęty, bo agencja została utworzona po to, aby zarabiała.
Tymczasem sądeczanie już głośno spekulują, że pojawi się tam kolejny bank. Tych zaś przy krótkim odcinku ul. Jagiellońskiej jest już kilkanaście.

- W ramach urealniania nazw ulic należałoby przemianować Jagiellońską na ulicę Bankową - zauważa ironicznie jeden z naszych rozmówców.

Po likwidacji Imperialu, lokali gastronomicznych nie będzie prawie wcale przy reprezentacyjnym deptaku, nie licząc pubu w piwnicach kamienicy u wylotu ulicy Jagiellońskiej na Rynek.

O tym, co kiedyś działo się w "Imperialu" można by napisać książkę. Kamienica przy ul. Jagiellońskiej 14 od XIX wieku była hotelem z ekskluzywną restauracją Imperial. Część gastronomiczna zajmowała cały parter okazałego budynku. W prawo z bramy skręcało się do restauracji, a w lewo do kawiarni. Stoliki na obiady i wieczorne dancingi rezerwowało się z dużym wyprzedzeniem. Imperial nawet po wojnie, kiedy znacjonalizowano nieruchomość, słynął ze znakomitej kuchni. Gościli tu chętnie lokalni notable i różne oryginały, np. Miecek "Obłaz" Cholewa, który w szampanie moczył nogi.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lo
ja już ta znajdziesz robota w krakowie chłopie!!!! za tą kasa
f
fee
Bardzo prosze GK o nie publikowanie wiecej artykulów gdzie Pan Nowak zali sie ze Jagiellonska umiera, a wydali straszne pieniadze na remont tego deptaka. Coraz czesciej okazuje sie ze niestety mamy w ratuszu ludzi dop co od pluga oderwanych , bez pojecia jak rzadzic , zarzadzac i ulatwiac mieszkanmcam zycie.
Panie Nowak Panie Gwirzdz zanim sie cos zacznie robic trzeba pomyslec nawet kilka razy -to nie boli , jak i rowniez czasem ugryzdz sie w jezyk zanim sie cos powie.
s
sledczy
Na każdym skrzyżowaniu ma być bank, kościół i pomnik.
N
Nowosądeczanin
Nic dodać nic ująć. Dlatego wyjechałem z tego pięknego poniekąd i historycznego miasta, w którym niestety rozprzestrzeniają się osady Romów, oraz agresywnego postkomunistycznego blokowego społeczeństwa. Do tego wszystkiego dokłada się kompletny brak perspektyw zarobkowych i nie mówię tu o "zarabianiu pieniędzy" ale godnym utrzymaniu się, które nie zmusza ludzi do zadłużania oraz upadlania się. Za taką samą włożoną prace dostanę w Krakowie 3000zl a w Nowym Sączu 1,500. Przy czym wydatki nie różnią się niemal wcale, nie licząc komunikacji miejskiej. Przede wszystkim powinno się zadbać o rozwój i markę Miasta, bo to ona podnosi progi zarobkowe, ten właśnie prestiż. Co tu dużo komentować: Jaki pomnik pod zamkowym murem taka renoma.
B
BubaNS
a u naspowstaja same banki ! jak kiedys hasla typu "wasze ulice nasze kamienice" niestety ale w Nowym Saczu nie oplaca sie zaden gastronomiczny interes! ludzie nie maja kasy do pierwszego a co dopiero na jedzenie namiescie albo na wynos! Najwieksze zaklady w saczu placa pracownikom po 1,5 tys zl miesiecznie - wynagrodzenia to co czlowiek po oplatach sobie kupi ? na co bedzie go stac?
s
swjozef
Koniec dobrej kuchni sadeckiej . Gdzie te czasy kiedy specjalnie jeździło się na dancing do Imperialu Panoramy.te ostatnie dwadzieścia lat polskiej rewolucji proletariackiej zmiotło wszystko co było dobre i z duza tradycja. Przyszło nowe skundlone. W cukierni na rogu Jagiellońskiej i Szwedzkiej stoliki smiedza starymi szmatami ,brak toalety. W tym mieście nie można już bezpiecznie korzystać z restauracji. Moze o to chodzi bo Prezydent miasta jest zachwycony a Radni bujają w obłokach.
k
kucyk
wstyd aby w XXI wieku istniał taki lokal,smród,bród aż dziw widocznie sanepid tam nigdy nie zaglądał. Toalety brudne zpchane nawet wody nie można spuścić, więc może i dobrze że zostanie zlikwidowany bo po co ma psuć renomę sądeckich gastronomii.
l
lechu78
W cale się nie dziwię, jakiś czas temu konsumowałem placka po .... i wielki zawód mnie spotkał. Cena wygórowana a smak rodem z 19 wieku- śmierdzący. Nie dzwię się, że upada
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska