Podczas finału 11. edycji Małopolskiego Festiwalu Smaku w Krakowie drugie miejsce zdobyła Maria Olczyk i Izabela Grądalska z Gorlic za baraninę gajowego. W trakcie Festiwalu Smaku można było skosztować ponad 60 wybornych produktów i dań regionalnych. Były tradycyjne wędliny prosto z wędzarni, chrupiące chleby, wszelkiego rodzaju sery - owcze, kozie, krowie, miody z każdego zakątka Małopolski, świeżo tłoczone soki z owoców dojrzewających w górskich sadach, wyborne wypieki przypominające smaki dzieciństwa, ryby z ekologicznych hodowli i wiele, wiele innych pyszności.
- Nie był to pierwszy nasz start w festiwalu. Jak dobrze pamiętam, chyba startujemy po raz dziesiąty. O tym, że trafiłyśmy do finału, dowiedziałyśmy się w ostatniej chwili. Najwięcej problemu sprawiło nam znalezienie na szybko dobrego mięsa. Miałyśmy tylko trzy dni na przygotowanie potrawy. Udało się nam znaleźć baraninę w Binarowej i to nas uratowało i jak się później okazało, zapewniło drugie miejsce - mówi zadowolona Izabela Grądalska.
Baraninę gajowego przygotowywały trzy dni. - Oczywiście, że można dłużej, ale nie miałyśmy na to czasu. Najważniejsza jest marynata z serwatką oraz odpowiednie przyprawy, a było ich trochę. Później baran trafia do piekarnika i podaje się go z sosem powstałym z marynaty oraz z kluchami ze swojskiego chleba razowego. Było 65 wystawców i takiego sukcesu się nie spodziewałyśmy. Byłam zaskoczona, jak nas wywołano - dodaje pani Iza Grądalska.
Zdradza nam także, że już w sylwestra nastąpi otwarcie Gospody Magurskiej w rejonie Małastowa tuż u podnóży Magury Małastowskiej, gdzie będzie można m.in. skosztować nagrodzone dania w różnych konkursach, w tym i baraninę gajowego.