Aż 137 trafień było dziełem tercetu MSN. Lionel Messi i Luis Suarez zdobyli po 48 goli, a Neymar 41. Piętnastu innych graczy Barcelony uzyskało w sumie 38 bramek (najwięcej: Ivan Rakitić – 7, Pedro – 5, Gerard Pique - 4); kolejne 5 padło po samobójczych strzałach.
Dla Barcelony strzelecki rekord jest potwierdzeniem wspaniałej formy, jaką prezentowała przez cały rok, w którym została mistrzem Hiszpanii, wygrała Ligę Mistrzów, zdobyła Puchar Króla, sięgnęła po Superpuchar Europy i triumfowała w klubowych mistrzostwach świata.
- To bardzo dobry rok i oceniam go na dziewiątkę, ponieważ wszystko można polepszyć. Jako piłkarz zawsze bazowałem na filozofii, która zakładała dawanie z siebie wszystkiego. 2015 rok przechodzi już do historii i teraz interesuje mnie rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Chcemy być jeszcze lepsi w 2016 roku. Tak żyje profesjonalista w tym zawodzie – powiedział trener „Barcy” Luis Enrique.
Jego drużyna chce obronić tytuł najlepszej drużyny kraju (po 17. kolejkach jest liderem tabeli i ma do rozegrania zaległy mecz), ponownie zdobyć Puchar Króla (w 1/8 finału zmierzy się z Espanyolem) i po raz drugi z rzędu wygrać Ligę Mistrzów (w 1/8 finału spotka się z Arsenalem Londyn).
- Dla tego klubu nie może istnieć inny cel - podkreślił kataloński szkoleniowiec. - Spróbujemy to zrobić. Mamy wielki skład, który posiada nadzieje i chęci do ciągłego osiągania ważnych celów - dodał Messi.