Saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego trwa w najlepsze. Choć przedstawiciele Bayernu ogłosili, że o ile napastnik nie będzie naciskał na klub, nie zamierzają się go pozbywać latem, w mediach pojawiają się kolejne doniesienia. Polak ma być zdeterminowany, by jak najszybciej dołączyć do FC Barcelony. Jest podobno w stanie pójść na kompromis w kwestii zarobków w Katalonii. Na transakcji zależy też działaczom Barcy. Jeszcze niedawno mieli oferować Bayernowi kwotę odstępnego w wysokości 30 mln euro. Według dziennika „AS” są gotowi podwyższyć ją o 10 mln. Za 33-latka, którego kontrakt wygasa 30 czerwca przyszłego roku, wydaje się to więcej niż rozsądna propozycja.
Według dobrze poinformowanego dziennikarza Fabrizio Romano, Duma Katalonii proponuje „Lewemu” kontrakt na trzy lata lub na dwa z opcją przedłużenia o 12 miesięcy. Polakowi zależy na dłuższej umowie, tymczasem polityka Bayernu nie przewiduje przedłużania kontraktów ze starszymi piłkarzami o dłużej niż rok.
Zakulisowe gry trwają w najlepsze, oficjalnych rozmów pomiędzy zainteresowanymi klubami nadal jednak nie ma. Bayern twardo stoi na stanowisku, że Lewandowski nie jest na sprzedaż. Klub negocjuje też przedłużenie kontraktu z agentem Polaka Pinim Zahavim.
- Zapytałem władze, czy rozmowy z Zahavim były udane. Usłyszałem, że tak, ale nie znam konkretów. Wszyscy wiemy, że to twardy negocjator. W tej sprawie potrzeba cierpliwości - podkreślał w piątek trener Julian Nagelsmann.
ZOBACZ TEŻ:
