Po 33 kolejkach w tabeli prowadzi niepokonana w tym sezonie Barcelona (83 punkty – 33 mecze), która wyprzedza Atletico Madryt (72 punkty – 34 mecze) i Real Madryt (68 punktów – 33 mecze).
Barcelona zostanie mistrzem przed swoim występem w niedzielę, jeśli wcześniej Real nie pokona u siebie Leganes (mecz w sobotę o godz. 18.30), a Atletico nie wygra na wyjeździe z Alaves (spotkanie w niedzielę o godz. 16.15). Nie jest to nierealny scenariusz.
Real w tym sezonie na Santiago Bernabeu spisuje się słabo, gubiąc wiele punktów. To właśnie „Pepineros” w styczniu sensacyjnie wyeliminowali „Królewskich” w Pucharze Króla (w Madrycie wygrali 2:1!). W dodatku Real, oszczędzając siły na wtorkowy, rewanżowy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium, nie wystąpi w najsilniejszym składzie. Decyzją trenera Zinedine'a Zidane'a nie zagrają Sergio Ramos, Raphael Varane i Cristiano Ronaldo, a kontuzje leczą Dani Carvajal, Nacho i Isco.
Atletico nie wygrało dwóch ostatnich meczów ligowych (0:3 z Realem Sociedad i 0:0 z Betisem Sewilla). Przeciwko dobrze spisującemu się w kwietniu Alaves (trzy zwycięstwa, remis i porażka) nie wystąpią kontuzjowani Filipe Luis i Juanfran oraz pauzujący za kartki Juanfran.
Jeśli Atletico i Real wygrają swoje mecze, Barcelonie do zapewnienia sobie mistrzostwa już w niedzielny wieczór potrzebny będzie przynajmniej remis.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU