Minister opowiadał, jak to jego resort spraw wewnętrznych zabezpiecza polskie granice, a zwłaszcza - z wiadomych względów - skupia się na 280-kilometrowej granicy z Ukrainą. Natychmiast odezwał się poseł Tadeusz Iwiński, który wytknął, że granica Polski z Ukrainą liczy 535 kilometrów, czyli jest prawie dwa razy dłuższa niż twierdził minister!
Nie będziemy tu przytaczać komentarza Iwińskiego, bo nie chcemy deptać ministra. Tak zupełnie jednak od komentarza powstrzymać się nie można - bo jeśli Ministerstwo Spraw Wewnętrznych naprawdę tak chroniłoby granice, jak wypsnęło się ministrowi, to z Polski zostałaby rychło tylko ch... d... i kamieni kupa.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!