FLESZ - Gotowanie dla relaksu. To nowa pasja Polaków
Wysowski basen to dzisiaj obiekt trochę jak z mrocznego filmu. Pośrodku parku, potężny budynek, tyle że życia w nim niewiele. Przez przeszklone ściany widać nieckę, jacuzzi, wejścia do sauny, ale korzystających brak. I tak jest od maja minionego roku, gdy zapadła decyzja o wyłączeniu go z eksploatacji. Dlaczego? Tu było więcej plotek i domysłów niż informacji. Jedni przebąkiwali, że chwieją się fundamenty, inni mówili o pękających ścianach. Gmina niczego nie komentowała, tłumaczyła, że bez pełnej weryfikacji sytuacji, nie można nic powiedzieć. Dzisiaj wreszcie coś drgnęło.
- Wiemy, że doszło do usterek na poziomie obu stropów i to na nich wzmocnieniu będą skupione prace remontowe i naprawcze - mówi Zbigniew Ludwin, wójt gminy Uście.
Remontowy projekt budowlany mają gotowy, tak samo jest z kosztorysem. Stąd uchwała na sesji o dokonaniu zmian w planie budżetowym gminy. - Gdy będziemy mieli ją w ręku, ogłaszamy przetarg i ruszamy z pracami - deklaruje.
Ile potrwają, tego na razie nie chce przesądzać. Ma tylko cichą nadzieję, że obiekt uda się na powrót uruchomić przed wakacjami. - To nie jest remont domu, tylko potężnego obiektu - mówi. - Potrzebujemy firmy ze specjalistycznym sprzętem i przede wszystkim doświadczeniem. Mimo iż basen nie pracował, woda w niecce była przez cały czas utrzymywana. Zanim ekipa wejdzie, trzeba będzie zabezpieczyć ją zabezpieczyć, by nic nie dostało się do filtrów. O ostatecznym dopuszczeniu do użytkowania zdecyduje kontrola.
- Naszym zadaniem będzie sprawdzenie, czy wszystkie prace określone w decyzji zostały wykonane - wyjaśnia Aleksander Górski, szef Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Jeśli nie będzie zastrzeżeń, basen zostanie oddany do użytku. Wójt Ludwin ma nadzieję, że stanie się to jeszcze przed wakacjami. Basen dla Wysowej to ważna sprawa.
Maria Świder, przewodniczka beskidzka często odbiera telefony od turystów, którzy dzwonią z pytaniem, co z obiektem. - Czy można już korzystać, a jeśli nie, to kiedy - relacjonuje.
Widać wielu uzależnia od tego przyjazd. Aura jest kapryśna, śnieg dzisiaj jest, a jutro go już nie ma, więc ktoś, kto decyduje się na wyjazd, chce mieć pewność na minimum atrakcji. Rekreacyjny basen taką był. - Niczego nie mogę dzisiaj obiecać. Nam też zależy, by obiekt został otwarty jak najszybciej - zapewnia Ludwin.
Nie jest wykluczone, że w przyszłości gmina będzie chciała wydzierżawić lub sprzedać obiekt. Potencjalni zainteresowani pojawiają się od czasu do czasu, ale nie ma na razie żadnych konkretnych propozycji.
- Gorlice. Stary szpital zmienia swoje oblicze
- Album „Kolej na Stary Dworzec”, czyli doprawiona historia
- Tu niemal codziennie jest małe Boże Narodzenie ZDJĘCIA
- Zakonnik miał wysyłać ministrantowi pornograficzne zdjęcia
- Klęczany. Gmina wydała milion złotych. Mają przedszkole
- Gorlice. Adam P. skazany za łapówkarstwo
