Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przygotowało projekt nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska oraz ustawy o Inspekcji Handlowej. Urzędnicy uznali, że dotychczasowe przepisy dotyczące egzekwowania zakazu sprzedaży nieekologicznych kotłów grzewczych oferowanych indywidualnym odbiorcom (o mocy do 500 kW) nie gwarantują, że na rynek nie trafią kopciuchy.
Nowe regulacje zakładają wysokie kary dla tych przedsiębiorców, którzy sprzedają lub oferują do sprzedaży piece niespełniające norm. Dotyczyć będą zarówno firm handlujących kotłami, jak i ich producentów. Od 10 do 25 tys. zł zapłacą te firmy łamiące przepisy, które w poprzednim roku uzyskały ze sprzedaży do 200 tys. zł. Przy większych obrotach kara może wynieść od 25 do 100 tys. zł. Kara będzie nakłada jako decyzja administracyjna, przedsiębiorca będzie się mógł od niej odwołać.
Od 1 października 2017 r. obowiązują wymagania dotyczące tlenku węgla, organicznych związków gazowych oraz pyłu, wprowadzony jest
także zakaz stosowania rusztu awaryjnego. To oznacza, że w Polsce dozwolona jest sprzedaż i instalowanie kotłów na paliwo stałe klasy 5.
Ministerialni urzędnicy przyznają jednak, że obecny system kontroli jest nieszczelny, stąd ich propozycje o wprowadzeniu wysokich kar, które mają odstraszać od podejmowania prób sprzedaży niesprzedanych do tej pory kopciuchów.
POLECAMY - KONIECZNIE fSPRAWDŹ:
FLESZ: Co zabija Polaków?
