Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie pomoc po halnym. Zakopane będzie starać się o fundusze z budżetu państwa

Łukasz Bobek, Tomasz Mateusiak
To był najbardziej katastrofalny halny w historii
To był najbardziej katastrofalny halny w historii infografika grażyna gajewska
W Zakopanem i Kościelisku urzędnicze komisje szacują straty po halnym. Najbardziej poszkodowani dostaną do 6 tys. zł z pomocy społecznej. Zakopiańskie władze zwrócą się do wojewody o finansowe wsparcie z budżetu państwa. Halny w powiecie tatrzańskim uszkodził 72 domy, w tym 57 w Zakopanem. Kilka straciło dachy. Jeden należy do Marzeny Drobik i Zbigniewa Guta z ul. Zamoyskiego.

- Słychać było trzask i blacha się zwinęła. Wezwaliśmy strażaków, ale w święta nie mogli nic zrobić. Musieli czekać aż wichura ucichnie - mówi Marzena Drobik. W czwartek zawalił się jej komin. Odtąd mieszka w nieogrzewanym domu. Dopiero wczoraj strażacy założyli folię na zniszczony dach.

- Nie mamy pieniędzy na odbudowę. Cała naprawa może kosztować 15-20 tys. zł albo więcej - dodaje Zbigniew Gut. - Dom był ubezpieczony. Liczymy na doraźną pomoc od burmistrza, zanim spadnie śnieg.

Na pieniądze czeka też Żytomir Stach, z którego domu przy ul. Grunwaldzkiej halny zdmuchnął cały dach.
- Burmistrz obiecał jakieś wsparcie w poniedziałek. Ale ruszyliśmy już z odbudową. Pieniądze na razie zbieramy po rodzinie - mówi mężczyzna.

Wczoraj ruszyły prace przy zabezpieczeniu pokrycia dachowego Szkoły Podstawowej nr 2 w Zakopanem, gdzie wiatr zerwał część dachu. - Naprawa pochłonie ok. 100 tys. zł - szacuje burmistrz Janusz Majcher. Remont trwa też w Technikum Hotelarsko-Turystycznym, gdzie halny zniszczył okna, i na sali gimnastycznej w Kościelisku, gdzie zdmuchnęło dach. Szacowanie strat trwa w Tatrzańskim Parku Narodowym. Na razie doliczono się co najmniej kilkudziesięciu tysięcy metrów sześciennych powalonych drzew. Wciąż zawalonych jest większość szlaków górskich.

- Bezpiecznie można poruszać się tylko drogą do Morskiego Oka, szlakami na Kalatówki, do Murowańca, ale tylko przez dolinę Suchej Wody i do Doliny Strążyskiej - informuje Szymon Ziobrowski z TPN.

Pozostałe szlaki tatrzańskie są zamknięte. Kolejka na Kasprowy wczoraj kursowała, chociaż z dachu stacji górnej wiatr zdarł ok. 150 m kw. blachy. Halny może popsuć sezon turystyczny. Część turystów wcześniej opuściła Tatry. Inni odwołują przyjazdy na sylwestra. - Z mojego pensjonatu dwie osoby wyjechały, zaraz po tym, jak w telewizji burmistrz zaapelował, żeby nie wychodzić z domów, bo jest niebezpiecznie. Wczoraj dostałem telefon, że inni odwołują przyjazd - mówi Tomasz Pluciński z Zakopanego.

Dariusz Galica, prowadzący internetową bazę wynajmu kwater, zastrzega, że na razie nie ma masowych rezygnacji z pobytu. - Od rana w piątek ludzie wydzwaniają z pytaniami, czy domy, gdzie zarezerwowali miejsce, stoją i czy mają dachy. Ale jeśli ktoś rezygnuje, to z powodu braku śniegu - dodaje Galica.

Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby G0ospodarczej szacuje, że odwoływano ok. 10 proc. rezerwacji.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska