Pierwsza i druga partia były podobne. Na otwarcie gorliczanki prowadziły 14:7 i wydawało się, że emocji już nie będzie. W ekipie gości dobrą zmianę dała jednak Jaszczuk i przyjezdne zbliżyły się na punkt (20:19). W końcówce jednak popełniły za dużo prostych błędów, by myśleć o zwycięstwie. W drugiej odsłonie gorliczanki znów miały inicjatywę (11:6, 15:9) i nie dały rywalko się rozkręcić.
W trzeciej części miejscowe zawodniczki też były w lepszej sytuacji, ale świetna serii punktowa mysłowiczanek sprawiła, że ze stanu 12:10 zrobiło się 13:19. Siatkarki Ekstrimu pokazały charakter, wygrały sześć następnych akcji i doprowadziły do remisu 19:19!
Końcówka była emocjonująca, trwała walka punkt za punkt. Wiele wymian było długich, z ofiarnymi obronami zawodniczek obu drużyn. Ekstrim zmarnował dwie kolejne piłki meczowe (24:22), później obronił setbola, by znów nie wykorzystać swych szans na zakończenie spotkania. Ciężar gry w ekipie gości wzięła na siebie Szczepańska. Ostatecznie Silesia Volley wygrała tę partię na przewagi.
Marzenia mysłowiczanek o doprowadzeniu do tie-breaka szybko jednak prysły. Po zmianie stron Ekstrim dominował, zbudował bezpieczną przewagę i wygrał do 13. Najlepszą zawodniczką spotkania (MVP) wybrana została przyjmująca Ekstrimu, Katarzyna Wąsowska.
- Wszyscy jeszcze uczymy się tej pierwszej ligi - mówi trener Ekstrimu Grzegorz Silczuk. - Młody zespół z Mysłowic pokazał nam, że trzeba być czujnym cały czas. Bo przyjdzie taki moment, gdy rywalki zaryzykują zagrywką i w ataku, dopisze im szczęście, a my, choć dyktowaliśmy warunki przez dwa sety, będziemy musieli bić się z tym zespołem. Niewiele brakło, a byśmy wygrali tę trzecią partię. Dobrze, że przytrafił się taki set, bo w takich przypadkach wychodzą rzeczy do poprawy. Po tym zimnym prysznicu wyszliśmy na parkiet i graliśmy tak, jak powinno się grać w siatkówkę.
Po dwóch kolejkach Ekstrim jako jedyny ma komplet 6 punktów i prowadzi w tabeli. W klubie spokojnie do tego podchodzą, zwracając uwagę, że mecze z faworytami dopiero przed nimi. - Mamy w drużynie młode dziewczyny, ale myślę, że jesteśmy dobrze ułożonym zespołem. Czekam na tych przeciwników, którzy się wzmocnili i chcą walczyć o najwyższe cele. Stać nas na to, żeby grać jeszcze lepiej - powiedziała atakująca Magdalena Żochowska.
Ekstrim Gorlice - Silesia Volley Mysłowice 3:1 (25:21, 25:15, 29:31, 25:13)
Ekstrim: Pasznik, Wąsowska, Stojek, Pytel, Leszek, Żochowska, Guzikiewicz (libero), Olipra (libero) oraz Majkowska, Pabis, Majkowska, Tyrańska, Stachowicz.
Silesia Volley: Wieczorek, Szostok, Pietrek, Ciesulewicz, Świstek, Szczepańska, Kuziak (libero), Szajer (libero) oraz Jaszczuk, Gasidło, Patryarcha.
Inne mecze: ŁKS Commercecon Łódź - Sparta Warszawa 3:2, Karpaty Krosno - Budowlani Toruń 2:3, Nike Węgrów - Murowana Goślina 3:0, Jastrzębie-Borynia PLKS Pszczyna - Zawisza Sulechów 3:0, SMS PZPS Szczyrk - Joker Świecie - przełożony.