„Biała buda na Kazimierzu”. Krakowianie nie zostawiają na tej konstrukcji suchej nitki

WIDEO: Krótki wywiad

Z jednej strony ceglane ściany, rzeźbione tralki i osłonięte gzymsami okna Starej Synagogi, z drugiej szklano–metalowa wiata na niskich nóżkach: tak teraz wygląda róg ulic Józefa i Bartosza na krakowskim Kazimierzu. Choć podobne konstrukcje można spotkać i w innych miejscach miasta, ta konkretna wyjątkowo wzburzyła mieszkańców. Na facebookowej grupie Nasze Miasto w Naszych Rękach pod zdjęciem wiaty pojawiło się kilkadziesiąt w większości negatywnych komentarzy. "To już epidemia, na całym Kazimierzu", "Jak i na Starym Mieście. Przykre to" - piszą krakowianie.

Były i apele do urzędników. Wygląda jednak na to, że miasto o inwestycji wiedziało i wydało na nie zgodę. - Właściciel lokalu zgłosił się do nas o wydanie pozwolenia na zajęcie pasa drogowego, w celu urządzenia kawiarnianego ogródka. Zgodę wydaliśmy. Wydał ją też miejski plastyk, który opiniował projekt - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa. - Teraz sprawdzamy, czy projekt został zrealizowany zgodnie z ustaleniami.

Jeśli okaże się, że wiata odbiega gabarytami i wyglądem od formy, na którą zgodziło się miasto, trzeba będzie zdemontować konstrukcję.