Białe święta wielkanocne w Krynicy Zdroju, a w Lany Poniedziałek szaleństwo na nartach? To możliwe, a większość dużych hoteli ma już komplet

Pogoda jest bardzo kapryśna i co jakiś czas sypnie śniegiem. Niektórzy z utęsknieniem czekają na wiosnę inni cieszą się, że zima jeszcze nas nie opuszcza. Szczególnie to dobra wiadomość dla naraciarzy. Choć sezon się zakończył, to jednak w Krynicy-Zdroju jedna ze stacji wznowiła swoją działalność.

Jak przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Grzegorz Lenartowicz, rzecznik prasowy Grupy Pingwina, w skład której wchodzi ośrodek Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju, obecnie panujące warunki są dobre.

- Mamy nadzieję, że utrzymają się do Świąt Wielkiej Nocy, ale mówiąc szczerze, podchodzimy do tego z pokorą. Czekamy na nocne przymrozki, a jeśli prognozy się sprawdzą, wszystko powinno być dobrze – mówi Lenartowicz.

Jak się okazuje wiosenną jazdą na nartach zainteresowanych jest wielu narciarzy i snowboardzistów. Pracownicy stacji liczą, że w świąteczny weekend prócz pogody dopiszą również miłośnicy sportów zimowych.

Małopolska przyciąga turystów jak magnes i dąży do tego, aby wzrost turystów był zbliżony do tego sprzed pandemii koronawirusa. Podsumowanie roku 2022 przez Małopolską Organizację Turystyczną wskazuje, że sytuacja zaczyna wracać do normy. Zaskakującym jest fakt, że na krajowym kliencie zyskuje Krynica-Zdrój, którą w zestawieniu znajduje się zaraz po Krakowie. Grzegorz Biedroń prezes MOT, za sukcesem uzdrowiska, oprócz licznych atrakcji turystycznych, widzi także inwestycje narciarskie w Krynicy i Tyliczu oraz doskonałe warunki klimatyczne w sezonie, który tam dzięki temu trwa dłużej.

Krynica-Zdrój żyje głównie nartami i zimą. W tym sezonie zima nie zawiodła, choć zdarzały się momenty, że śniegu było jak na lekarstwo. Nie odstraszyło to jednak turystów, także niewielki wzrost cen karnetów (10-15 proc.) czy noclegów na poziomie 15 -25 procent nie sprawił, że chętnych na wypoczynek w górskim kurorcie brakowało.

Wielu Polaków, głównie rodzin, spędzi zbliżające się święta poza domem. Hotele są już gotowe na przyjazdy wielkanocnych gości. Zdecydowana większość rezerwacji dokonywanych jest przez całe rodziny. Daniel Lisak, prezes Krynickiej Organizacji Turystycznej przyznaje, że obłożenie na Wielkanoc utrzymuje się na takim samym poziomie jak w zeszłym roku.

- Hotele o wyższym standardzie mają już praktycznie komplet, mniejsze obiekty, kwatery nie, które nie oferują wyżywienia, czy śniadania wielkanocnego nie są praktycznie brane pod uwagę przez turystów. W Krynicy obłożenie wszystkich obiektów mamy na poziomie 60-70 procent - mówi "Gazecie Krakowskiej" Lisak.

Zaznacza jednak, że rezerwacje zostały dokonane jeszcze przed zmianą pogody, a teraz wszystko może się zmienić. Narciarze zachęceni ostatnimi w tym sezonie suszami mogą wybrać się do uzdrowiska.

Sezon rowerowy już niedługo! Jaki rower wybrać?