Jak przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Grzegorz Lenartowicz, rzecznik prasowy Grupy Pingwina, w skład której wchodzi ośrodek Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju, obecnie panujące warunki są relatywnie dobre.
- Mamy nadzieję, że utrzymają się do Świąt Wielkiej Nocy, ale mówiąc szczerze, podchodzimy do tego z pokorą. Czekamy na nocne przymrozki, a jeśli prognozy się sprawdzą, wszystko powinno być dobrze – uśmiecha się.
Jak dodaje nasz rozmówca mimo wiosny jazdą na nartach zainteresowanych jest wielu narciarzy i snowboardzistów – pracownicy stacji liczą, że w weekend prócz pogody dopiszą również miłośnicy sportów zimowych.
- Karnety są przecenione o 20 procent, co może tylko zachęcić tych, którzy jeszcze wahają się nad tym czy do nas zawitać. Odnośnie naszego ostatniego dośnieżania był to jedyny taki proces w Polsce. Mogę powiedzieć, że jest to szaleństwo, ale takie bardzo bardzo pozytywne – dodaje Lenartowicz.
Na nartach i snowboardzie można zjeżdżać w godzinach do 8 do 18.
„Będziemy jeździć jak długo jeszcze się da… Nuda się nie uda…” - zachęca krynicka stacja.
Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Zna ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix