Od początku bieg toczył się pod dyktando Bjoergen. Norweska gwiazda uciekła rywalkom już po 2,5 km i na mecie jej przewaga była ogromna: ponad dwie minuty. Kowalczyk cały czas biegła w peletonie złożonych z sześciu zawodniczek. Na 13. km razem z Charlottą Kallą nie zmieniały nart i uciekły rywalkom na 15 sekund, ale na 21 km wszystkie biegły znowu razem. Polka dała się ograć rywalkom dopiero na finiszu, przybiegła jako szósta.
To był ostatni start Kowalczyk w zawodach pucharowych w tym sezonie. Polka wzięła udział tylko w dziesięciu biegach (raz wygrała w słabo obsadzonych zawodach w PjongCzangu). Polka nie jedzie na finał Pucharu Świata do Quebecu, ma za to w planie w ciągu pięciu tygodni wziąć udział w sześciu biegach maratońskich.
– To był niezły bieg Justyny – ocenia Józef Łuszczek, były znakomity zawodnik. – Trochę zaskoczony byłem tym, że nie zmieniała nart, ale najwyraźniej dobrze czuła się na trasie. Ten bieg pokazał, że nadal liczy się w czołówce światowej. To był zastrzyk optymizmu przez igrzyskami zimowymi za rok w PjongCzangu. Jest szansa na dobry wynik na 30 km „klasykiem”. Bjoergen zaimponowała mi, to maszynka do biegania.
– Widać było, że Justyna ma trochę gorzej posmarowane narty od rywalek – zauważa były trener kadry Edward Budny. – To był jej bohaterski bieg, bo mimo tego nie ustępowała kroku czołówce, oczywiście z wyjątkiem Marit Bjoergen. Norweżka biega w innej lidze. Myślę, że w PjongCzangu Justyna może zrobić nam miłą niespodziankę, nie wykluczałbym nawet medalu. Dużo jednak zależy od tego czy na starcie w Korei Południowej stanie Therese Johaug, która, moim zdaniem, powinna być zdyskwalifikowana co najmniej na dwa lata – przekonuje szkolenowiec.
Ciekawa informacja napłynęła ze Szwecji: tamtejszy komitet olimpijski chce zorganizować spotkanie z MKOl i FIS na temat ograniczenia lub zakazu stosowania lekarstw na astmę przez biegaczy narciarskich.
– W Norwegii stosuje się je od lat masowo i w dodatku komisja powołana do wyjaśnienia kontrowersji właśnie stwierdziła, że nie znalazła w tym nic nieprawidłowego, więc Norwegowie mogą kontynuować te praktyki w świetle prawa – wyjaśnia przewodniczący Szwedzkiego Komitetu Olimpijskiego Peter Reinebo.
Bjoergen ostro skrytykowała szwedzką propozycję. Powiedziała, że jeżeli zostanie wprowadzona w życie, to wielu zawodników zakończy kariery.
– Nie widzę niż złego w stosowaniu lekarstw na astmę przez cierpiących na tę chorobę sportowców. Biorę identyczne dawki zarówno w maju, jak i w środku sezonu, w styczniu, ponieważ bez nich nie jestem w stanie trenować ani startować – powiedziała Norweżka.
O sprawie będzie głośno.
Wyniki
Kobiety, 30 km st. kl.: 1. Marit Bjoergen (Norwegia); 2. Krista Parmakoski (Finlandia) 2.05,8; 3. Kerttu Niskanen (Finlandia) 2.07,0; 4. Heidi Weng (Norwegia) 2.08,6; 5. Charlotte Kalla (Norwegia) 2.11,7; 6. Justyna Kowalczyk 2.12,9.
Klasyfikacja PŚ: 1. Weng 1746; 2. Parmakoski 1446; 5. Bjoergen 975; 16. Kowalczyk 404.
Mężczyźni, 50 km st. kl.: 1. Martin Sundby; 2. Livo Niskanen (Finlandia) 9,9; 3. Aleksandr Biesmiertny (Rosja) 1.15,2.
Klasyfikacja PŚ: 1. Sundby 1626; 2. Siergiej Ustiugow (Rosja) 844; 56. Maciej Staręga 99.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska