Boks. 17-letnia Klaudia Fitrzyk jechała po naukę, a wróciła z tytułem wicemistrzyni Polski juniorek

- Bardzo cenimy sobie ten tytuł, ponieważ wynik został wypracowany i wywalczony, a poza wszystkim jest niespodziewany. Klaudia jechała do Grudziądza z jedną stoczoną walką, więc celem miała być nauka, a tymczasem została drugą nastolatką w Polsce - cieszy się Aleksander Maciejowski, trener zawodniczki.

Po pierwszej rundzie wydawało się, że pojedynek przed czasem rozstrzygnie przeciwniczka. Fitrzyk przekonała się o sile ciosów Marczykowskiej i w narożniku powiedziała trenerowi, że oponentka bije mocno. - Myślałem, że moja zawodniczka będzie liczona, a jednak od drugiej rundy Klaudia zaczęła odrabiać straty. Pojedynek zrobił się dość wyrównany, szala zaczęła przechylać się na obie strony, ale obiektywnie należy przyznać, że na zwycięstwo bardziej zasłużyła dynamiczna Natalia - ocenia szkoleniowiec klubu Global Boxing Tarnów.

Fitrzyk, uczennica klasy wojskowej szkoły w Wojniczu, w nagrodę otrzymała medal i dyplom, ale na tym nie koniec gratyfikacji. Bardzo prawdopodobne, że zawodniczka niebawem otrzyma zaproszenie od selekcjonera Ludwika Buczyńskiego na zgrupowanie kadry młodzieżowej, skupiającej najlepsze kadetki i juniorki. Na razie pewny udziału w obozie w Zakopanem jest trener Maciejowski, który w przypadku braku powołania dla swojej podopiecznej, zabierze ją na własny koszt.

- Jestem gotowy sfinansować Klaudii ten obóz, jako nagrodę za podium mistrzostw Polski - zapewnia szkoleniowiec, wyrażając wdzięczność za wsparcie głównie dwóm instytucjom: - Pragnę podziękować Urzędowi Miasta Tarnowa oraz Fundacji Global Boxing należącej do Pana Mariusza Kołodzieja.