https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bomba, Piękny Pies, kino ARS - znikają miejsca, które tworzą klimat miasta. Jak temu przeciwdziałać? [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Łukasz Gazur
To klub, w którym odbywały się także koncerty, wystawy, dyskusje. A nawet spotkania wokół "mówionej gazety" - czyli "Gadającego Psa"
To klub, w którym odbywały się także koncerty, wystawy, dyskusje. A nawet spotkania wokół "mówionej gazety" - czyli "Gadającego Psa" Archiwum lokalu Piękny Pies
Takie miejsca jak kluby Piękny Pies i Bomba tworzą kulturę. Przez ich zamykanie miasto zmienia się w skansen, makietę z zabytkami dla turystów, a nie miejsce do życia - mówią eksperci.

W zeszłym tygodniu pojawiła się informacja, że z krakowskiego pejzażu znikną jedne z najpopularniejszych lokali w mieście - czyli Bomba mieszcząca się przy pl. Szczepańskim i Piękny Pies znajdujący się przy ul. Bożego Ciała. Z kolei w grudniu stało się jasne, że z centrum miasta zniknie najstarsze działające krakowskie kino - Ars.

ZOBACZ TEŻ: PIĘKNY PIES ZNÓW SIĘ ZAMYKA [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

W ich miejscu mają powstać m.in. hotele. Choć właściciele wszystkich wspomnianych przybytków deklarują, że będą szukać nowych lokalizacji (w przypadku Pięknego Psa to już czwarta zmiana miejsca), to eksperci podkreślają, że to niebezpieczny trend. - W miastach o dużej liczbie turystów centra stają się makietami z zabytkami, a nie miejscami do życia. Przestają pełnić swoje funkcje - mówi socjolog Kamil Legierski. - Z tym problemem mierzą się właściwie wszystkie metropolie będące celem wycieczek. Od kilku lat na świecie dyskutuje się o tym, co zrobić, by nie dopuścić do wyjałowienia miejskiej tkanki - dodaje.

ZOBACZ TEŻ: CO DALEJ Z KINEM ARS?

Zaznacza przy tym, że takie miejsca jak wspomniane lokale to nie tylko kluby. Mają role kulturotwórczą, organizując spotkania literackie, projekcje filmowe, wystawy, dyskusje, stanowiąc uzupełnienie oferty kulturalnej miasta. Dlatego też np. w Berlinie legendarny klub Berghain z muzyką techno zyskał miano instytucji kultury, dzięki czemu może korzystać m.in. z preferencyjnych stawek podatkowych.

ZOBACZ: KLUB BOMBA ZNIKA Z PL. SZCZEPAŃSKIEGO [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Co więcej, wiele miast ma np. stanowisko nocnego burmistrza. Jego zadaniem jest m.in. dbanie o ofertę kulturalną, ale także bezpieczeństwo, rozwiązywanie kwestii hałasu. W jego gestii często znajdują się także sprawy gentryfikacji, czyli procesu, który powoduje, że wraz ze wzrostem atrakcyjności niektórych rejonów miasta podnoszone są w nich czynsze, co powoduje wyprowadzki lokatorów i zamykanie bardziej alternatywnych i nastawionych na mniej komercyjne działania klubów. To z kolei zupełnie zmienia charakter dzielnicy.

Takich nocnych włodarzy miasta mają już m.in. Amsterdam, Berlin, Zurich, Londyn, Nowy Jork. W większości wypadków to nie są zwykli urzędnicy, ale osoby wywodzące się ze środowiska miejskich aktywistów, animatorów kultury i pracowników klubów. - Dla najbardziej wartościowych klubów lub nieformalnych miejsc, gdy tracą dotychczasowe siedziby, przeznacza się np. lokale z miejskich zasobów, z preferencyjnymi czynszami - tłumaczy socjolożka Katarzyna Janiszkiewicz. - Ale to wymaga stworzenia zapewne odpowiedniej struktury, czyli np. komisji podobnej do Berlińskiej Komisji Klubowej, traktowanej w stolicy Niemiec jako głos klasy kreatywnej - dodaje.

Miasto pracuje nad programami, które mają zapobiec procesowi znikania wartościowych miejsc z centrum miasta. Od czterech lat działa system grantowy dla księgarni, wspierający organizowane w nich wydarzenia kulturalne. Teraz miasto chce stworzyć projekt wsparcia dla małych, studyjnych kin. Czy następne w kolejce powinny być kluby?

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zzz
syndrom psa ogrodnika? :)
z
zzz
miłośnik jak wnoszę ustrojów monopartyjnych? Oraz z lekkim schizem, że wszyscy co nie chodzą na manifestacje ONR to wrogowie narodu? Co ma w ogóle GW czy cokolwiek do tego miejsca? Owszem, raczej tam nikogo z ONR się nie widywało.
z
zzz
no tak, powinny zostać tylko kółka różańcowe :) Pewnie o Piwnicy Pod Baranami też powiesz, że degenera. Takie czasy dławienia wolnego myślenia już były - powiem Ci kiedy, za (zwłaszcza wczesnego) PRL - gdy ktoś nie myśli po linii władzy to zło i wróg narodu.
g
gryzmoł
" Piękny pies" czyli miejsce gdzie odbywały się schadzki miłośników GW . Dobrze , że znika z Kazimierza !
g
gniewko_syn_ryba
A może raczej należałoby zapytać jak przeciwdziałać analfabetyzmowi wśród "dziennikarzy" GK ?...
X
Xz
Jak dobrze że pijackie nory znikają z Krakowa. Kina ars oczywiście szkoda
K
Kraków
nie porównujmy speluny dla dzieci bogatych rodziców od klimatycznych miejsc.

ARS to klasyka Krakowa - piękny pies to miejsce gdzie laski ssały po kiblach a przed wejściem rzygał synek znanego dziennikarza
S
Smutny
Cokolwiek nie zrobicie, jest to już musztarda po obiedzie... Kino Ars umarło, nigdy więcej na niezwykłej i ponadczasowej Reducie nie zobaczymy filmu - MY - krakusi, ludzie zwykli, mieszkańcy. Sala zamieni się na balową lub konferencyjną jak kto woli, dostępną tylko dla bogatych, dla wybranych. Kraków nie zamienia się w skansen. On już jest skansenem, z każdym nowym hotelem coraz większym. Nikt tego nie widzi, albo nie chce widzieć, że te hotele otwierają kapitały zagraniczne, które jak tasiemce żerują na tkance Krakowa. To my mieszkańcy płacimy podatki, to my utrzymujemy to miasto, dbamy o nie, upiększamy. Zyski z turystyki w znikomym procencie trafiają do nas, a jadą do Holandii, Niemiec, Izraela itd. Nie ma żadnych granic dla tego procesu. Tymczasem na każdej ulicy jest hotel, hostel, burdel (w mieszkaniach a jakże). Tylko zwykłych mieszkańców coraz mniej, kultury coraz mniej, takiej dostępnej dla wszystkich a nie tylko dla elit.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska