Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brożkowie polecą we wtorek do Turcji, ale ciągle są piłkarzami Wisły

Bartosz Karcz
Paweł Brożek
Paweł Brożek Andrzej Banaś
Paweł i Piotr Brożkowie nadal są piłkarzami Wisły Kraków. Sprawa ich transferu do Trabzonsporu miała zamknąć się w poniedziałek, ale wciąż kluby nie osiągnęły ostatecznego porozumienia.

Jak widać Turcy pospieszyli się nieco, ogłaszając już kilka dnich temu ustami swojego prezesa, że bliźniacy są już praktycznie ich. Być może transfer zostanie sfinalizowany we wtorek, ale gwarancji nie ma, a jak uczy historia rozmów transferowych na całym świecie, dopóki nie zostaną złożone podpisy na dokumentach, można spodziewać się wszystkiego... Nawet takiego zwrotu akcji, którego mało kto się spodziewa.

Zobacz także: Wisła Kraków: Mariusz Pawełek też idzie w turecki jasyr

Przypomnijmy jednak fakty. Jeszcze przed nowym rokiem wydawało się, że Trabzonspor i Wisła osiągnęły porozumienie. W myśl ustaleń Turcy mają zapłacić krakowianom 2 miliony euro za Pawła i 200 tysięcy za Piotra.

Do tego ma dojść jeszcze bonus w wysokości 300 tysięcy euro, jeśli Trabzon awansuje do Ligi Mistrzów, co jest zresztą bardzo prawdopodobne, bo zespół ten dość pewnie prowadzi w tabeli ekstraklasy, a jak wiadomo mistrz Turcji miejsce w grupowej fazie najważniejszych rozgrywek klubowych Europy ma z urzędu. Tylko, że są to bardzo ogólne ustalenia, a ja zwykle w tego typu przypadkach bywa, diabeł tkwi w szczegółach. I o te szczegóły wczoraj się rozchodziło, czy mówiąc dokładniej o sposób płatności.

Wisła wysyłała więc do Turcji faksy ze swoją wersją umowy, Turcy nanosili swoje poprawki i odsyłali umowę do Krakowa. Ponieważ po każdej poprawce wersję umowy musi dokładnie sprawdzić prawnik, koniec, końców, wczoraj ostatecznego porozumienia nie osiągnięto. Oczywiście ciagle najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że w końcu powinno do niego dojść i bracia przeniosą się z Wisły do Tranzonsporu, ale niczego w tej chwili nie można wykluczyć.

- Na razie trwają rozmowy. Gdy się one zakończą poinformujemy o ich efektach - ze strony Wisły krótko o toczących się negocjacjach informował wczoraj rzecznik klubu, Adrian Ochalik.

Tylko, że skoro kluby nie podpisały umowy, to w nieco niezręcznej sytuacji znaleźli się Brożkowie. Obaj mieli dzisiaj wylecieć do Turcji, gdzie po badaniach medycznych mieli podpisać kontrakty z Trabzonsporem i rozpocząć treningi z nową drużyną. Jeszcze w poprzednim tygodniu zapewniano ich, że do poniedziałku sprawa powinna zostać zamknięta, więc właśnie w taki sposób mogli planować swoje przenosiny.

Dopóki jednak kluby nie podpiszą dokumentów o podjęciu treningów nie może być mowy. Wczoraj w pewnym momencie wydawało się nawet, że Brożkowie nigdzie nie polecą, przynajmniej dzisiaj. Ostatecznie stanęło na tym, że raczej bracia wsiądą do samolotu, ale jeśli również dzisiaj kluby nie ustalą między sobą ostatecznej wersji umowy transferowej, to Paweł i Piotr przejdą na Bosforem jedynie badania i pozostanie im czekać na rozwój wypadków.

Zobacz także: Wisła Kraków: Mariusz Pawełek też idzie w turecki jasyr

Całe to zamieszanie z transferem Brożków wygląda nieco komicznie, choć trzeba przyznać, że sporo w tym winy Turków, którzy wyraźnie spieszą się z informowaniem o faktach, które dopiero mogą mieć miejsce, a jeszcze nie zaistniały. To dlatego na stronie internetowej Trabzonsporu pojawiły się zdjęcia Brożków, podpisujących dokumenty w szalikach Trabzonu, co wiele osób błędnie odczytało, jako złożenie autografów pod kontraktami. Tymczasem były to jedynie zobowiązania do podjęcia rozmów kontraktowych, a nie umowy wiążące braci z tureckim klubem.

Taka już jednak chyba specyfika tego kraju, co widać nie tylko na przykładzie rozmów w sprawie transferu Pawła i Piotra Brożków, ale również Mariusza Pawełka do Konyasporu. W tym przypadku Turcy już w niedzielę poinformowali na swojej stronie internetowej, że były bramkarz Wisły Kraków jest ich zawodnikiem, gdy ostatecznie okazało się, że Pawełek dopiero wczoraj przeszedł badania lekarskie i podpisał kontrakt. Wtedy też o sprawie na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformowała Wisła, jednocześnie dziękując piłkarzowi za pięć lat gry w barwach krakowskiego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska