W niedzielę (godz. 15.30) zespół Bruk-Betu Termaliki w pierwszym meczu rundy rewanżowej zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem Arką Gdynia.
W lipcu, w pierwszym w tym sezonie meczu obu drużyn, rozegranym w Niecieczy („Słoniki” wygrały 2:0), wynik meczu otworzył Vladislavs Gutkovskis. Dla łotewskiego napastnika Bruk-Betu Termaliki było to pierwsze z pięciu trafień, jakie zanotował w obecnym sezonie na boiskach ekstraklasy.
Dobra postawa 21-letniego gracza na boiskach ekstraklasy zaowocowała powołaniem go do reprezentacji Łotwy. Napastnikiem „Słoników”, który w lutym bieżącego roku podpisał 4,5-letni kontrakt z klubem z Niecieczy, zaczęli się także interesować przedstawiciele klubów zagranicznych. Na razie największe zainteresowanie napastnikiem Bruk-Betu Termaliki wykazał klub z angielskiej Premier League - Middlesbrough.
Gutkovskis od 2011 roku występował w reprezentacjach młodzieżowych Łotwy, w zespole narodowym seniorów zadebiutował natomiast 7 października bieżącego roku w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata 2018 z Wyspami Owczymi. W ubiegłym tygodniu zanotował kolejny występ w reprezentacji narodowej, tym razem w przegranym 1:4 meczu wyjazdowym z mistrzem Europy, Portugalią.
- Oglądałem ten mecz w telewizji i mimo, że Gutkovskis pojawił się na boisku dopiero w końcówce spotkania, to zrobił bardzo pozytywne wrażenie. Uczestniczył w jednej z nielicznych akcji ofensywnych, jakie zespół z Łotwy przeprowadził w trakcie meczu - ocenił dyrektor sportowy klubu z Niecieczy Marcin Baszczyński. - Warto podkreślić, że nasz napastnik został zauważony przez szkoleniowca reprezentacji Łotwy po tym, jak na początku sezonu strzelił w naszej ekstraklasie kilka bramek. W sześciu ostatnich meczach Łotysz nie wpisał się wprawdzie na listę strzelców, ale niemal w każdym meczu miał sytuacje bramkowe, dlatego tylko kwestią czasu jest, kiedy znów trafi piłką do __siatki rywali - stwierdził Baszczyński.
Kibice zastanawiają się, czy słabsza dyspozycja strzelecka napastnika z Łotwy nie jest spowodowana wyjazdami na zgrupowania reprezentacji, co wiąże się ze zmęczeniem licznymi podróżami. - Gutkovskis to jeszcze młody chłopak, jego organizm szybko się więc regeneruje, nie sądzę więc żeby miało to wpływ na jego dyspozycję strzelecką. Po ostatnim meczu z Portugalią „Gutek” wrócił w pełni gotowy do treningu i już na pierwszych zajęciach pracował na sto procent swoich możliwości - dodaje.
W sprawie zainteresowania Gutkovskisem przez skautów z zachodnich klubów, proponuje zachować spokój. - Gdy w jakiejkolwiek lidze europejskiej pojawi się młody chłopak strzelający bramki, zaraz przyciąga to uwagę skautów. Tak właśnie wygląda sytuacja z zawodnikiem, ale proszę mi wierzyć, że do transferu tego gracza do klubu zachodniego jest jeszcze bardzo daleka droga - uspokaja Baszczyński.