Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzesko. Zabawa na tym placu może się skończyć tragicznie

Agnieszka Kura
Dzieci pani Kasi chciały się pobawić w ogródku jordanowskim. Niestety, większość sprzętów jest zepsuta
Dzieci pani Kasi chciały się pobawić w ogródku jordanowskim. Niestety, większość sprzętów jest zepsuta Agnieszka Kura
Na placu zabaw w centrum Brzeska nietrudno o wypadek. Złamany tor z opon, zepsuta karuzela, dziury w kostce brukowej - to jego wyposażenie.

W wakacje na placu zabaw przy ul. Uczestników Ruchu Oporu było zawsze pełno dzieci. Zlokalizowany w samym centrum miasta, w okolicy popularnych lodziarni i miejskiej biblioteki, stanowił idealne miejsce wypoczynku dla całych rodzin. W tym roku dzieciaków na placu jest jednak niewiele. Z prostego powodu - dzieci nie mają tam co robić, gdyż urządzenia służące do zabawy są popsute. Rodzice boją się, że wkrótce może tam dojść do nieszczęścia. - Dziewczynki chciały się pokręcić na karuzeli, ale nie udało się, bo jest zepsuta - mówi Katarzyna Ropek, mieszkanka Jasienia.

Niestety, w pobliżu nie ma innego miejsca, które mogłoby być alternatywą dla ogródka jordanowskiego. Trudno się dziwić, że niektórzy, mimo zniszczonych urządzeń, przychodzą tu codziennie. - Jestem tu z Marcinkiem zawsze rano, bo nie ma go gdzie zabrać - tłumaczy 20-letnia Asia Kowalik, opiekunka 4-letniego chłopca. - Nie spuszczam go z oka ani na sekundę, nie chcę, żeby zrobił sobie krzywdę - dodaje.

Fakt - na placu zabaw nietrudno o wypadek. Łatwo można tu skręcić kostkę, nie mówiąc o poważniejszych urazach. Widać, że urządzenia są bardzo zniszczone. Urząd Miasta, który odpowiada za ogódek, broni się. - Corocznie zlecamy wykonanie przeglądu i konserwacji urządzeń zabawowych na placach zabaw będących w zarządzie gminy, w tym również w ogródku jordanowskim przy ul. Uczestników Ruchu Oporu - zapewnia Bogdan Dobranowski, naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej i Komunalnej Urzędu Miasta w Brzesku.

Tymczasem mieszkańcy obwiniają przede wszystkim nastoletnich wandali. - Kiedyś widziałam, jak grupa młodych chłopców weszła na małą karuzelę i zaczęła się kręcić. Bałam się zareagować, bo zachowywali się, jakby byli szaleni - opowiada nam Maria Zachara, która często poranki spędza czytając gazetę na ławce w ogródku jordanowskim.

Brzeska policja dostała właśnie informację o tym, że ogródek jordanowski może być zagrożeniem dla dzieci. - Obejrzymy to miejsce - zapewnia Ewelina Buda z brzeskiej policji.

- Aktualnie na placu zabaw zlecono wymianę kilku zniszczonych elementów z drewna klejonego oraz naprawę podłoża z kostki - dodaje Bogdan Dobranowski. - Co roku staramy się również, w miarę posiadanych środków, wymienić stare urządzenia na nowe. W tym roku planujemy wymianę piaskownicy - podkreśla naczelnik.

Napisz do autorki:
[email protected]

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska