https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Obywatelski Kraków 2018. Mieszkańcy wybrali. Pochłaniacz smogu stanie w każdej dzielnicy. Zobacz co jeszcze!

Arkadiusz Maciejowski
O tym, co dla krakowian jest ważne, wiele może mówić fakt, że tężnia solankowa, wybrana do realizacji w tym roku, to nie jedyny projekt ogólnomiejski dotyczący zalewu Bagry. Odpowiednią liczbę głosów do tego, by zostać zrealizowanym, zdobył również projekt zakładający powiększenie plaży przy istniejącym kąpielisku oraz budowę nowych toalet, przebieralni i pryszniców. To już kolejny w ostatnich latach tego typu zadanie, które zostanie zrealizowane nad Bagrami w ramach BO.
O tym, co dla krakowian jest ważne, wiele może mówić fakt, że tężnia solankowa, wybrana do realizacji w tym roku, to nie jedyny projekt ogólnomiejski dotyczący zalewu Bagry. Odpowiednią liczbę głosów do tego, by zostać zrealizowanym, zdobył również projekt zakładający powiększenie plaży przy istniejącym kąpielisku oraz budowę nowych toalet, przebieralni i pryszniców. To już kolejny w ostatnich latach tego typu zadanie, które zostanie zrealizowane nad Bagrami w ramach BO. Andrzej Banas / Polska Press
Najwięcej będzie się jednak działo nad zalewem Bagry. Dwa z ośmiu zwycięskich projektów ogólnomiejskich dotyczą tego miejsca.

Osiem projektów ogólnomiejskich oraz aż ponad 100 dzielnicowych zostanie zrealizowanych w ramach tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego. W tym roku mieszkańcy zdecydowanie postawili na zieleń, ekologię oraz rekreację.

Z projektów ogólnomiejskich, zdecydowanie najwięcej głosów zdobył projekt, zakładający ustawienie w każdej z 18 krakowskich dzielnic „pochłaniaczy smogu”, czyli specjalnych urządzeń porośniętych roślinami „o wysokiej zdolności absorpcji zanieczyszczeń powietrza”. Na to zadanie przeznaczonych ma zostać 1 mln 725 tysięcy złotych, z czego 1,4 mln zł zakup urządzeń i sadzenie roślin wraz z przygotowaniem terenu. Blisko 300 tys. zł kosztować ma z kolei roczna pielęgnacja roślin.

Co ważne, władze Krakowa już w zeszłym roku, rozważały zakup (poza Budżetem Obywatelskim) tzw. ściany mchu - był to zwycięski projekt Smogathonu, czyli wydarzenia, gdzie przez 24 godziny szuka się rozwiązania problemu smogu z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Jak podawaliśmy jednak, „ściana” produkowana przez niemiecką firmę Green City Solutions pochłania rocznie tylko 12 kg pyłów, z którymi mamy w Krakowie największy problem. Tymczasem jeden piec w niedocieplonym domu produkuje 60 kg pyłów (według raportu ONZ Global Compact o niskiej emisji z 2016 r.). Potrzeba więc pięciu ścian mchu (za 500 tysięcy), aby zrównoważyć jeden piec.

Pomysł zakupu przez miasto urządzenia skrytykowali eksperci. - Miasto powinno na poważnie zająć się walką z przyczynami smogu, a nie rozdrabniać się. Takie akcje odwracają uwagę od głównego problemu i na pewno nie przyniosą efektu ekologicznego - podkreślała na początku 2014 roku Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego (KAS). Ostatecznie władze miasta zrezygnowały z zakupu „ściany mchu”. Teraz, decyzją samych mieszkańców, staną w każdej dzielnicy. A przedstawiciele KAS na facebookowym profilu w taki sposób skomentowali wyniki głosowania: „Krakowski Budżet Obywatelski wygrał w tym roku „Zielony pochłaniacz smogu dla każdej dzielnicy”. Zieleni w mieście nigdy dość, więc da się uśmiechnąć. Ale efektywność sprawdzimy w zimie z pyłomierzem”.

Niestety w tym roku, po raz kolejny podczas głosowania była bardzo niska frekwencja. Wzięło w nim udział tylko 34 641 osób. To co prawda o dwa tysiące więcej niż w 2017 roku, ale jednocześnie blisko dwa razy mniej niż w 2014 roku, podczas pierwszej krakowskiej edycji budżetu obywatelskiego. Z zapowiedzi Andrzeja Kuliga, wiceprezydenta Krakowa, wynika, że w przyszłym roku zmieniony zostanie termin głosowania - prawdopodobnie na wrzesień - właśnie po to, by zwiększyć frekwencję. Nie od dziś wiadomo bowiem, że początek wakacji, gdy wiele osób opuszcza miasto, nie jest dobrym terminem na organizowanie głosowania.

Nie bez znaczenia na niską frekwencję mógł mieć jednak również fakt, że wciąż część zadań, które w poprzednich latach wybrali mieszkańcy, nie została zrealizowana. Chodzi przede wszystkim o dwa sztandarowe, ogólnomiejskie projekty, czyli „Skrzydła Krakowa”- cykl szkoleń dla mieszkańców z lotów na szybowcach oraz budowę toru samochodowo-motocyklowego na Rybitwach. Jest szansa, że choć ten pierwszy zostanie w tym roku zrealizowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lol
Nooo tyle, że tam nie chodzi o ściany z mchu ale obsadzenia ścian winoroślami czy innymi pnączami, które są tanie i szybko rosną... Można nawet gatunki zimozielone nasadzić.
l
lol
Przyznaj się - nawet nie przeczytałeś o czym są te projekty, co? Tak się składa, że to NIE są żadne 'ekologiczne pułapki na komary' bo takiego czegoś nie ma. W tym projekcie chodzi o to, by wspierać gatunki owadożernych ptaków jak jaskółki, muchołówki itp, które zjadają masę komarów. I jest to udowodnione naukowo, że działa. Więc... kto jest matołem?
m
maciek
Pochłaniacz smogu jest ok - nie dość że lepsze powietrze to więcej zieleni, dla mnie bardzo dobry pomysł
a
abcd
1. Opracowanie kompleksowych planów zagospodarowania miasta, pilne od 25 lat (!!!)
2. Wyburzenie połowy blokowisk i wysiedlenie ludzi z tych bloków do wzorowo skomunikowanych i zorganizowanych osiedli o niskiej zabudowie i odpowiedniej ilości zieleni (oczywiście projekt wieloletni)
3. Budowa przychodni i szpitali
4. Likwidacja straży miejskiej
5. Wywalenie wszystkich urzędasów wyższego szczebla i zastąpienie ich zaangażowanymi, energicznymi i moralnie poprawnymi ludźmi zdolnymi do przeprowadzenia powyższych zadań (tak właściwie to powinien być punkt nr 1).
Te wszystkie smogo-wciągi i place zabaw to mydlenie oczu, że niby to mieszkańcy mają tu coś do powiedzenia, te projekty i tak wpadną w łapy przyjaciół kasty Machloja, żeby świnie mogły żreć dalej.
g
gosc
Trzeba byc niezłym debilem aby głosować na mech pochłaniający smog, naprawy rowerów również idiotyczne, ekologiczne pułapki na komary kolejne marnotrawstwo pieniędzy. Co za matoły wymyślają takie projekty i co za matoły na nie głosują ?
K
Krzyś
Otóż i widać dlaczego dzieje się jak się dzieje - krytyka władz miasta, robiących sobie z niego prywatny folwark musi zawsze oznaczać w czyichś oczach deklarację polityczną... A władza się umawia to z jednymi to z drugimi i jak *** zawsze na powierzchni. Tylko miasta szkoda...
o
olo
Niska frekwencja wynika z tego, że niektóre pomysły są po prostu poronione. Jak sens dla Krakowa ma np. projekt Skrzydła Krakowa. Że się kilka osób przeleci szybowcem? Jaka z tego korzyść dla miasta. Korzyść jest wyłącznie dla małej grupki zainteresowanych, którzy zmobilizowali większą ilość ludzi do oddania głosu, a będą z tego mieli konkretną kasę. Dlatego większość nie pójdzie na głosowanie, bo się nie chce podpisywać pod takimi pomysłami.
f
frano
pisu w krakowie nie bedzie . możesz być tego pewny ty q
l
lk
Moim zdaniem w konkursie na najgłupsze miasto Polski Kraków ma zapewnione pierwsze miejsce-najpierw ZABETONOWAĆ miasto, ZABETONOWAĆ wszystkie korytarze powietrzne, a potem za duże pieniądze stawiać słupy porosnięte zielenią. Brawo dla głupoty
L
Lol
Ale idiotyczne projekty wygraly. Widac ze lobby produkujace drogie sciany z mchu przywiozlo emerytow w taczkach na glosowanie. Jednak nie powinno byc opcji gloaowania nie-online bo to rodzi patologie, analfabeci glosuje tak jak ich lobby czy oligarcha przekupi. Chce sprzedac drogi nieefektywne scianh mchu to placi za glos 10zl i biznes sie kreci.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska