Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były szef z Łysej Góry z zarzutami

Małgorzata Więcek-Cebula
Kopalnie soli w Wieliczce i Bochni zostaną połączone?
Kopalnie soli w Wieliczce i Bochni zostaną połączone? archiwum
Tadeusz C., były dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Łysej Górze (pow. brzeski), nie dopełnił obowiązków, narażając swoich podopiecznych na niebezpieczeństwo. Tak przynajmniej wynika z zarzutu, jaki przedstawiła mu prokuratura.

Czytaj także: Kopalnie soli w Wieliczce i Bochni zostaną połączone?

On sam nie przyznaje się do winy. - Nie będę tego komentował - powiedział nam wczoraj, ucinając rozmowę. Dyrektorowi, za rządów którego w placówce doszło do zbiorowego gwałtu, grożą trzy lata więzienia.

11 listopada ub. roku w MOS rozegrał się dramat 15-letniej dziewczyny. Zaczęła się nad nią znęcać grupa wychowanków. Akcja poniżania trwała kilka godzin. Dziewczyna była bita, kopana, zmuszano ją do rozebrania się i tańczenia przy kiju od miotły czy jedzenia chleba, na który wcześniej pluto. To jednak nie wszystko. Wykończoną psychicznie 15-latkę w nocy trzykrotnie zgwałcono.

Według prokuratury w tym brutalnym incydencie brał udział 18-letni Przemysław Ś. i jego rówieśniczka Katarzyna N. Oboje odpowiadają za zbiorowy gwałt. Grożą im co najmniej trzy lata więzienia.
Ich sprawa trafiła do sądu kilka miesięcy temu. Proces nadal trwa. - Mam nadzieję, że sprawę zamkniemy w grudniu - wyjaśnia sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

W oddzielnym procesie będzie sądzony były już dyrektor ośrodka (zdymisjonowano go jeszcze w listopadzie ub.r.). Zarzuty, jakie usłyszał dokładnie rok po gwałcie, to pokłosie odrębnego śledztwa prowadzonego przez brzeską prokuraturę. Śledczy przesłuchali: pracowników ośrodka, urzędników starostwa, pod które podlega placówka, kuratorium, które ją kontrolowało, a także rodziców wychowanków.

- W efekcie stwierdzono, że w placówce brakowało podstawowych zarządzeń regulujących jej działalność - mówi Elżbieta Potoczek-Bara z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Chodzi o zbiór reguł prawnych i etycznych, według których powinni postępować wychowankowie MOS. Zasady wprowadzono, ale dopiero po tragedii. W tej chwili ośrodek jest wzorcową placówką. Potwierdzają to liczne kontrole. Przebywa w nim 32 wychowanków. Opiekę nad nimi sprawuje 17 wychowawców.

Młodzi ludzie mocno angażują się w różnego rodzaju przedsięwzięcia. Ostatnio odrestaurowali groby żołnierzy z I wojny światowej. W ośrodku wszystkim zależy, by wymazać złą sławę. - Na pewno bardzo się staramy - zapewnia Piotr Pieprzyk, wychowawca z MOS.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska