- 12 marca 2011 r. w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej zostało opublikowane rozporządzenie zapisujące w rejestrze chronionych nazw pochodzenia chleb prądnicki (ChOG) - poinformował nas Antoni Madej, piekarz z Krakowa, który zabiegał o wpisanie chleba do rejestru.
"Chleb prądnicki" jest drugim obok obwarzanka produktem krakowskim, jaki został wpisany do tego rejestru. Wyróżnia się rozmiarem, grubą skórką oraz długotrwałą świeżością. Na co dzień wypiekany jest w bochnach o wadze 4,5 kg, a dla celów okazjonalnych piecze się bochny o wadze 14 kg. Zachowują świeżość przez siedem dni.
Czytaj także**Najwyższe w Europie wieżowce staną w Krakowie?**
Nazwa chleba wywodzi się od nazwy wiosek nad strumieniem Prądnik. Pierwsze wzmianki o piekarzach z Prądnika pochodzą już z XIV w. Z wypieku ogromnych "chlebów prądnickich" słynęli przede wszystkim mieszkańcy Prądnika Czerwonego. Kolejne informacje o "chlebie prądnickim" pochodzą z 1421 roku, kiedy to biskup krakowski Jastrzębiec nadał swojemu kucharzowi ziemię na Prądniku. W zamian zobowiązany został do pieczenia chleba na stół biskupi.
- Dziś jest dzień patrona piekarzy św. Klemensa - dodaje Madej. - Nasz patron w młodości praktykował w piekarni. Zasłynął tym, że jako opiekun warszawskiego przytuliska dla sierot poprosił piekarza o chleb. Ten mu powiedział: wszyscy już wyszli, jak chcesz to sam sobie upiecz. Klemens zakasał rękawy i przygotował chleb dla podopiecznych.
Już 24 polskie produkty zostały wpisane do unijnych rejestrów.
Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ukradł wóz strażacki, żeby zobaczyć narzeczoną
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka