Rywalem "Żubrów" był zespół, który w siedmiu poprzednich meczach nie stracił gola, który bije się o ekstraklasę. Puszcza przywitała go atakami, przejęciem inicjatywy. W 8 min stworzyła pierwszą dobrą okazję do zdobycia gola - Kidrić nie trafił po podaniu Serafina, który w kolejnych minutach też fajnie rozrzucał piłki kolegom. Po 16 minutach gry bilans oddanych strzałów wynosił 0:4, Puszcza co chwilę wykonywała stałe fragmenty, a Chrobry zupełnie nie mógł rozwinąć swoich groźnych skrzydeł.
Wieczysta Kraków. Boisko pod śniegiem. Czy mecz się odbędzie...
Tak było do 24 minuty. Wtedy najpierw Bochnak uderzył z narożnika pola karnego, a po tym pierwszym strzale gospodarzy - obronionym przez Kobylaka - nastąpił rzut rożny i "główka" Michalaka. Niecelna, ale to była już naprawdę klarowna okazja.
Przede wszystkim jednak: głogowianie już nie odpuścili, zaczęli ponawiać ataki. I szybko przyniosło to efekt. W 29 min wygrali piłkę w środku pola i błyskawicznie popędzili z akcją: Piła podał do Van Der Heijdena, ten uprzedził Sołowieja, przejął piłkę, minął Kobylaka i wykonał podcinkę, przy której bezradni byli dwaj obrońcy usiłujący jeszcze ratować sytuację.
W 40 min kapitalnie w "okienko" uderzył Machaj, ale w tym przypadku świetnie interweniował golkiper Puszczy. Natomiast dwie minuty potem najlepszą okazję w tej części gry mieli niepołomiczanie: po zagraniu Aftyki piłka odbiła się od nogi Ziemanna i dotarła do stopy Kidricia. Ten był dwa metry od celu, ale zaskoczony nie zdołał przechytrzyć Leszczyńskiego, który obronił ten strzał.
Wisła Kraków. Najlepsza jedenastka złożona z wychowanków Wis...
Druga połowa zaczęła się zdecydowanymi atakami Chrobrego. W 54 min soczyście po kontrze kopnął Piła, w tej sytuacji Kobylak jeszcze wykonał skuteczną interwencję. Jej efektem był korner. Po dośrodkowaniu Sołowiej głową skierował piłkę we własnego bramkarza, ten jej nie złapał, no i Praznovsky wykonał dobitkę na 2:0.
Potem mecz był otwarty, przy czym głogowianie długo mieli sytuację pod kontrolą. Niepołomiczanie bardzo bliscy zdobycia gola byli w 82 min: po centrze Bartosza świetnie z 10 metrów zagłówkował Cichoń, jednak Leszczyński wykonał fenomenalną interwencję na linii bramkowej i nie pozwolił piłce wlecieć do celu. Jednak w 87 min świetna seria bramkarza Chrobrego - ponad 700 minut bez wpuszczonego gola! - zakończyła się. Jakub Bartosz wykonał wtedy wyrzut z autu, Kościelny zagrał piłkę głową, a Kobusiński też główkując trafił na 2:1.
I "Żubry" poszły za ciosem! Gdy zaczynał się doliczony czas gry, mocny atak wykonał Thiakane, następnie Cichoń skierował piłkę do Mrozińskiego. A ten, mając przed sobą już tylko Leszczyńskiego, huknął w bliższy róg - od słupka - na 2:2.
Teraz przed Puszczą dwa mecze na swoim stadionie. W środę 6 kwietnia (godz. 18) zaległe spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec, w niedzielę 10 kwietnia (godz. 12.40) starcie z Arką Gdynia.
Chrobry Głogów - Puszcza Niepołomice 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Van Der Heijden 29, 2:0 Praznovsky 55, 2:1 Kobusiński 87, 2:2 Mroziński 90+1.
Chrobry: Leszczyński – Tupaj, Michalec, Praznovsky, Ziemann (90 Iwanowicz) – Bochnak (64 Dziąbek), Rzuchowski (64 Cywka), Kolenc (90 Ilków-Gołąb), Machaj (80 Mandrysz), Piła – Van Der Heijden.
Puszcza: Kobylak - Cikos (46 Tomalski), Sołowiej (57 Stępień), Kościelny, Mroziński - Bartosz, Hajda, Serafin, Wroński (57 Cichoń), Aftyka (82 Kobusiński) - Kidrić (46 Thiakane).
Sędziował: Albert Różycki (Łódź). Żółte kartki: Bochnak, Kolenc, Machaj - Mroziński.
- Głośne śluby w Polsce. Robert i Anna Lewandowscy odnowili przysięgę małżeńską
- Marta Kubacka i jej udana walka o zdrowie. Sama też miała kiedyś sportowe marzenia
- Tak wygląda w kuchni Anny Lewandowskiej. Oto zakątek domu Roberta i Anny w Monachium
- Kolejna wielka przebudowa Wisły. Aż 10 piłkarzom wygasają w czerwcu kontrakty
- Nowe wyceny piłkarzy i całej drużyny Wisły. Czyja wartość wzrosła, a czyja spadła?
- Transfery byłych piłkarzy Wisły
