- To urządzenie identyfikuje nie tylko bakterie wywołujące sepsę, ale także inne bakterie. W bardzo krótkim czasie potrafi rozróżnić zapalenie wirusowe od bakteryjnego - informuje Ewa Potocka, dyrektorka szpitala.
Podkreśla, jak jest to ważne szczególnie w okresie epidemii grypy. - Wszystkie badania epidemiologiczne potrzebują czasu. Do tej pory na wyniki czekaliśmy kilka dni. Teraz wszystko wyjaśni się w ciągu kilku godzin.
Dyrektorka cieszy się z nowego nabytku. Bez pomocy fundacji działającej na rzecz szpitala placówki nie byłoby stać na taką inwestycję. - Sepsa nie jest tak często występującą chorobą jak grypa. Jeśli jednak zaatakuje, zbiera śmiertelne żniwo - tłumaczy Jerzy Kasprzyk, prezes fundacji. Wspomina tragedię sprzed kilku lat, gdy na sepsę zmarła uczennica chrzanowskiej szkoły. Także w tym roku w mieście był jeden przypadek sepsy. Zachorowała 17-letnia dziewczyna.
By zapobiec podobnym sytuacjom, fundacja zaczęła zbiórkę pieniędzy na aparaturę. - Około 50 tys. zł dali nam podatnicy, przekazując swój jeden procent podatku. Po 20 tys. dołożyło pięć chrzanowskich gmin. Znaleźliśmy też prywatnego sponsora, Południowy Koncern Węglowy, który dał 80 tys. - wylicza Kasprzyk. Dodaje, że gmina Chrzanów dorzuciła kolejne 80 tys. zł w ramach rekompensaty za wyburzone pomieszczenia przy ul. Szpitalnej, z których fundacja czerpała zyski z dzierżawy.
- Okazało się, że pieniędzy jest dużo więcej, niż zakładaliśmy. Kupimy za nie analizator do badania krzepliwości krwi. Jest pomocny przy powikłaniach sepsy - cieszy się prezes fundacji. To nie wszystko. Szpital zyska także sprzęt informatyczny do zarządzania i monitoringu satelitarnego, który ułatwi pracę ratownikom medycznym. Zakupi ją chrzanowskie starostwo za 62 tys. zł.- W karetkach pogotowia pojawi się nowoczesny system nawigacji, który ułatwi dojazd do pacjenta - dodaje Adam Potocki, wicestarosta.