Zabudowania znajdujące się przez lata w prywatnych rękach popadały w ruinę. Gmina Chrzanów przejęła je i zamierza odrestaurować, by udostępnić obiekty zwiedzającym.
- Potrzebne są na to duże środki, będziemy starali się je pozyskać. Wierzę, że na tej klasy zabytki znajdą się pieniądze - mówi Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa.
Znajdujący się w Płazie piec do wypału wapna powstał w 1892 r. To jedyna tego typu konstrukcja zachowana w całości w Polsce oraz jedna z dwóch w Europie. Od 1987 r. jest on wpisany do wojewódzkiej ewidencji zabytków.
- Sam piec i jego serce z cegły nie jest w złym stanie. Renowacji wymaga przede wszystkim jego drewniana obudowa - mówi Małgorzata Zbroszczyk, prezes Stowarzyszenia „Za Piecem”, które dba o pogłębianie historii o Płazie, a jej kluczowym elementem są zakłady wapiennicze.
Gmina prawo wieczystego użytkowania gruntu wraz z prawem własności pieca przejęła od działającej na terenie kamieniołomu spółki Kans-Pol. Według rzeczoznawcy są one warte 1,7 mln zł. Gmina nie zapłaciła jednak ani złotówki. Przejęła je w zamian za niezapłacone przez spółkę podatki. Teraz piecem opiekować się będzie Muzeum w Chrzanowie.
- To ogromne wyzwanie. Chcemy m.in. zabezpieczyć piec przed pyłem z kamieniołomu. Naturalną ochroną mogą być drzewa - mówi Zbigniew Mazur, dyrektor muzeum.
Piec znajduje się na terenie zakładu, więc do tej pory dostęp do niego dla osób postronnych był utrudniony. Teraz na drodze wewnętrznej od strony ul. Sobieskiego ustanowiono tzw. służebność. Dojście do niego ma być możliwe także od strony torów. Ta druga ma służyć oprowadzaniu wycieczek. Zwiedzać piec będzie można pod opieką przewodników. Harmonogram ma być dostosowany do cyklu pracy zakładu, by nie robić tego w momencie największego zapylenia.
Fablokowski skansen
Gmina nabyła także od syndyka prawo wieczystego użytkowania działki wraz z wieżą ciśnień przy byłych zakładach „Fabloku”. Wieżę wybudowano w 1928 r. Jest ona wpisana do gminnej ewidencji zabytków. Transakcja ta kosztowała gminę 41 tys. zł. Na tej działce stoi również lokomotywa należąca do Stacji Muzeum w Warszawie. Wkrótce trafi tam kolejny eksponat.
- Chcemy, by znalazła się tam zabytkowa nastawnia, która w związku remontem linii kolejowej ma zniknąć z wiaduktu przy ul. Siennej - mówi Ryszard Kosowski.
Burmistrz liczy, że działające w tym rejonie firmy będą wspierać utrzymanie tego kącika historii. Odnowienie znajdujących się tam eksponatów i nieruchomości będzie bardzo kosztowne. Niewykluczone, że do wieży dobudowane zostaną zewnętrzne schody, bo obecnie trzeba się tam wspinać po drabinkach.
Własna lokomotywa
Dwie zabytkowe lokomotywy, znajdujące się na terenie Chrzanowa, wymagają gruntownego remontu. Poza tą przy Fabloku na odnowienie czeka także mniejszy „Ryś”, którego można podziwiać przy Placu 1000-lecia. To także eksponat wypożyczony ze Stacji Muzeum w Warszawie. Z uwagi na jego stan techniczny obowiązuje zakaz wchodzenia do niego.
Gmina na konserwację „Rysia” zabezpieczyła 100 tys. zł. Procedura związana z jego przekazaniem do odnowienie wydłużyła się jednak, bo lokomotywa została wpisana do rejestru zabytków. Tymczasem umowa wypożyczenia kończy się w 2021 r.
- Warto się zastanowić nad tym, czy nie lepiej, by gmina nabyła własną lokomotywę. Remontowanie „Rysia” może być nieopłacalne, gdyby muzeum chciało go zabrać - mówi Zbigniew Mazur.
Remont drugiej z lokomotyw byłby jednak droższy. Jest ona trzy razy większa, a jej kabina jest kompletnie zdewastowana. Być może ją uda się gminie przejąć na własność.
Przemysłowe zabytki mają być dumą Chrzanowa. Szlaki techniki cieszą się coraz większym zainteresowaniem turystów. W przyszłym roku przypada 100-lecie „Fabloku”.
TOP 10 najfajniejszych miejsc w Małopolsce zachodniej, gdzie...
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Klimat w kraju się zmieni. Zagrożenie dla Polski i świata?