Kilkanaście osób - przedstawicieli środowiska artystycznego - milcząco witało przychodzących na sesję radnych.
- Zdecydowaliśmy się na milczący protest, gdyż mamy poczucie bezsilności. Jeśli różne organizacje gromadzące artystów, historyków sztuki i krytyków sztuki napisało listy negatywnie oceniające ten krok, a władze miasta prą do łączenia Bunkra Sztuki i MOCAK-u - mówi artystka Iwona Demko. - Dziwi nas też, że choć zapewniano nas jeszcze niedawno, że na razie chodzi tylko o to, by był wspólny dyrektor bez łączenia instytucji. I nagle pojawia się taka propozycja - dodaje.
Mowa o pomyśle, by połączyć galerię Bunkier Sztuki z muzeum MOCAK.
Zamiar połączenia dwóch odrębnych samorządowych instytucji - Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK oraz Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki w Krakowie w jedną instytucję kultury wiąże się - jak czytamy w uzasadnieniu przedstawionym radnym - z "dążeniem do coraz bardziej efektywnego wykonywania zadań Gminy Miejskiej Kraków zmierzających do zaspokajania potrzeb wspólnoty lokalnej w zakresie kultury oraz zadań służących budowie marki Krakowa jako prężnego i znaczącego ośrodka sztuki współczesnej, a także optymalizacji struktur zarządzania w zakresie organizowania działalności kulturalnej".
Władze miasta wskazują, że stale spada liczba odwiedzających galerii, podczas gdy muzeum - stale wzrasta. Poza tym "poszukiwanie najlepszego kandydata na dyrektora galerii za pośrednictwem przeprowadzania ogólnopolskich konkursów", z których ostatni nie przyniósł satysfakcjonującego rozwiązania. Stąd pomysł obsadzenia tego stanowiska osobą sprawdzoną, jaką jest Maria Anna Potocka, która ma przeprowadzić czekający galerię remont.
Poza tym wymieniono m.in. racjonalizację kosztów prowadzenia działalności, lepsza promocja.
Zarzuty odpierała Anna Lebenstajn, pracująca w Bunkrze Sztuki kuratorka, przedstawicielka związków zawodowych. Podkreślała znaczenie odrębności galerii, pokazywała m.in. jakie środki finansowe z zewnętrznych źródeł galeria pozyskała na swoje różnorodne działania.
Anna Baranowa, przedstawicielka krakowskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki, oraz artysta Artur Tajber, wykładowca krakowskiej ASP, krytycznie odnieśli się do pomysłu.
Podobne nastawienie mieli krakowscy radni zabierający głos. Łukasz Gibała - przeciw, Małgorzata Jantos - przeciw, Nina Gabryś - przeciw, Łukasz Maślona - przeciw, Wojciech Krzysztonek - przeciw, a Adam Kalita złożył nawet prezydentowi Krakowa, Jackowi Majchrowskiemu propozycję, by wycofano uchwałę.
Zdaniem Niny Gabryś konieczne jest zapewnienie "polifoniczności głosów i różnorodności wyboru". Z kolei Łukasz Gibała podkreśla, że łączenie dwóch instytucji to niebezpieczny precedens, który w dodatku jego zdaniem jest obarczony ryzykiem, że tak naprawdę chodzi o to, by nie przygotowywać konkursu i móc powierzyć stanowisko wybranej osobie.
- MOCAK i Bunkier Sztuki mają odmienne zadania. Galeria pokazuje to, co aktualne, co teraz wydaje się ciekawe, ale co wcale nie musi trafić do muzeum. Bo czas weryfikuje sztukę - tłumaczy z kolei radna Małgorzata Jantos.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Jak upiększyć balkon na wiosnę?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
