1 listopada na odgrodzoną część cmentarza w Bolesławiu wchodzili ludzi. Nie tłumnie, ale widać było przechadzających się między nagrobkami.
- To nieodpowiedzialne, jak ziemia się zapadnie, to zginą - komentował starszy mężczyzna, który jak mówił naszemu dziennikarzowi także ma tam groby bliskich. - Mogę się za nich pomodlić z daleka, przecież ich nie wskrzeszę, jak podejdę bliżej - dziwił się ryzykantom.
Większość ludzi postępuje jak on, nie przechodzą przez siatkę.

Pod cmentarzem w Bolesławiu są pustki
Część cmentarza w Bolesławiu została objęta zakazem wstępu, bo w lipcu tego roku wykryto pod południowo-zachodnią częścią nekropoli dwie pustki - podziemne komory. Nie można wykluczyć, że powstanie tam zapadlisko, jakich wiele w okolicy. Początkowo ten niebezpieczny obszar nie został całkowicie wyłączony z użytkowania. Ta decyzja zapadła dopiero 14 października, głównie ze względu na szybkie podnoszenie się zwierciadła wód podziemnych.
- Uważamy, że co najmniej w zakresie stwierdzonych pustek poeksploatacyjnych należy mówić o istnieniu zagrożenia ewentualnymi zapadliskami. Nie jesteśmy w stanie ocenić, jak bardzo realne i groźne jest to zagrożenie – zaznaczyli wówczas we wspólnym oświadczeniu Wójt Gminy Bolesław Krzysztof Dudziński i prezes zarządu ZGH „Bolesław” w Bukownie Bogusław Ochab.
Istniejące pod nekropolią pustki są pozostałością po działalności górniczej od średniowiecza prowadzonej w tamtej okolicy. Nie można wykluczyć, że występują one także w innych częściach cmentarza. Posadowienie nagrobków uniemożliwia wykonanie tam rozpoznania.
Zgodnie z zarządzeniem rzymskokatolickiej parafii pod wezwaniem Macierzyństwa NMP i Michała Archanioła w Bolesławiu zakaz wstępu będzie obowiązywał do końca tego roku. Nie wolno tu także organizować pogrzebów.
Mimo to wielu ludzi łamie zakazy.
- Nic się tu nie dzieje, dlaczego akurat ziemia miałaby się zapaść dzisiaj? - pyta jeden z mężczyzn przechodzących przez siatkę ogrodzeniową. Teraz początkowo był tylko otaśmowany, ale po tym, jak nagminnie łamano zakaz, ogrodzono go siatką. Jest jednak ona słabej jakości, ugina się i głównie w ten sposób przechodzą nad nią ludzie.

Zapadlisko było na cmentarzu w Trzebini
W 2022 roku w Trzebini utworzyło się ogromne zapadlisko, miało 20 metrów średnicy i pochłonęło 40 grobów. Ta szkoda górnicza była następstwem działalności prowadzonej przez KWK Siersza, zlikwidowanej w 2002 roku.
Więcej zdjęć:
- Małopolska ma coraz więcej mieszkańców, ale przybywa nie po równo
- Most nad Sołą w Oświęcimiu ma 100 lat! Przed wojną to była imponująca konstrukcja
- Pustynia Błędowska w słoneczną jesień. Rowerzyści, spacerowicze i... grzybiarze
- Tylko w tym sezonie Energylandię odwiedziły dwa miliony osób
- Powiat chrzanowski. Połączyli siły, by przygotować się na transformację energetyczną
- Aksam odradza się z popiołów. "Nieszczęście mobilizuje" - mówi właściciel firmy
Pustynia Błędowska - turystyczna perła Małopolski
