Zgłoszenie do rozgrywek
Co ważne, zespół w ostatnim z możliwych terminie został zgłoszony do rozgrywek I-ligowych w najbliższym sezonie.
- Samo zgłoszenie to dopiero 5 procent roboty- mówi pragmatycznie Janusz Jarczyński. - Trzeba przygotować dokumentację dla potrzeb procesu licencyjnego.
Jak ma działać sekcja, którą finansowała Fundacja Cracovia Handball, a zespół grał pod szyldem Cracovii?
- Będzie propozycja stworzenia autonomicznej sekcji piłki ręcznej – mówi Jarczyński. - Powinniśmy mieć budżet w wysokości 500 tys. zł na sezon – środki mają pochodzić z Fundacji i od sponsorów. To są koszty bez konieczności wynajmu hali, którą, tak jak do tej pory, ma użyczać klub – chodzi o cztery treningi tygodniowo plus mecz raz na dwa tygodnie.
W celu zbliżenia stanowisk zarządu klubu i Jarczyńskiego doszło do spotkania prezes klubu Ewy Kasprzyckiej, Jarczyńskiego i szefa Małopolskiego Związku Piłki Ręcznej Zbigniewa Podolskiego. Trzech członków zarządu spotkało się też z zespołem, choć spotkanie dalekie było od miłej pogawędki między włodarzami klubu a zawodniczkami. Dzień wcześniej zarząd ponownie, stosunkiem głosów 3:2, przy jednym wstrzymującym się optował za nie zgłaszaniem zespołu do rozgrywek. Do najgorszego na szczęście nie doszło.
- Musimy pilnie sporządzić dokumentację do Urzędu Miasta odnośnie naszych meczów, które są imprezą masową – mówi Jarczyński. - Urząd ma miesiąc na rozpatrzenie sprawy. Przygotowujemy też umowę o współpracy Fundacji z klubem, czyli w praktyce o finansowaniu zespołu przez Fundację i użyczanie bezpłatnie hali przez klub. Co do autonomii, to tę sprawę będziemy przedkładali do rozstrzygnięcia przez walne zebranie klubu (dopisanie do statutu paragrafów o autonomicznej sekcji) zwołane na 24 czerwca. Powołamy kierownika sekcji, bo z zarządem różnimy się w wielu fundamentalnych kwestiach co do zarządzania klubem i nie chcę, by moja osoba była tu przeszkodą. Interes Cracovii wymaga, by zespół wystartował, a sprawy sporne zostawiamy na później.
Do rozgrywek ma przystąpić nie tylko pierwszy zespół. Wraz z SKS Kusy Cracovia ma zgłosić drużynę do rozgrywek II ligi i powołać trzy zespoły młodzieżowe.
- Mam nadzieję, że podołamy finansowo, w ostatnim czasie mieliśmy sporo dowodów życzliwości od różnych osób – mówi Jarczyński.
Priorytetem utrzymanie składu
Jaki kształt będzie miał zespół? Świetna bramkarka Irena Szwonka deklaruje zakończenie kariery, a co z pozostałymi?
- Przez zamieszanie ze zgłoszeniem do rozgrywek nie podejmowaliśmy rozmów z zawodniczkami – mówi Jarczyński. - Absolutnym priorytetem jest utrzymanie składu z zeszłego sezonu. Rozmowy z dziewczynami zaczynam w tym tygodniu.
Wracają cztery kontuzjowane zawodniczki: Kamila Dzidek, Natalia Hensoldt, Małgorzata Kania, Alicja Szulc, być może zespół będzie korzystał z młodych zawodniczek Kusego – Martyny Szukiel, Julii Kruczek, Amelii Nosek.
Dziewczyny zaczną pierwsze motoryczne treningi w lipcu, w sierpniu będą już zajęcia drużynowe na hali Cracovii, a od końca tego miesiąca planowane są sparingi. Na pewno drużyna będzie uczestniczyć w turnieju w Rzeszowie, a we wrześniu ma być zorganizowany turniej w Krakowie.
- W sumie będziemy chcieli zagrać w czterech turniejach przed sezonem. sporo pracy, a czasu mało - kończy Jarczyński.
Nie wiadomo, jaki będzie ostateczny kształt I ligi. Być może będą to trzy grupy, a może dwie. Wkrótce wszystko będzie jasne.
