Comarch Cracovia wypuściła punkty z rąk, choć była bliska pokonania Energii

W Toruniu była wymiana ciosów. Gospodarze dwukrotnie wykorzystali przewagę (drugiego gola zdobyli grając 5 na 3). „Pasy” jednak nie załamały się, odrobiły straty z nawiązką – w ciągu czterech minut zdobywając dwa gole. Debiutancką bramkę zdobył Bezwiński. Świetnie bronił Kopriva, który kilkakrotnie ratował swój zespół z tarapatów.

W ostatniej odsłonie krakowianie grali w podwójnej przewadze. Efekt? Słupek po strzale Rompkowskiego. Gospodarze za wszelką cenę dążyli do wyrównani ai byli tego blisko w 57 min, ale strzał M. Kalinowskiego obronił bramkarz. Po chwili jednak musiał skapitulować po trafieniu Sadretdniowa. A więc trzeba było szukać rozstrzygnięcia w dogrywce. Na 5 s przed jej zakończeniem zwycięskiego gola dla gospodarzy zdobył Serguszkin.

Energa Toruń - Comarch Cracovia 5:4 po dogr. (1:1, 2:3, 1:0, d:1:0)
Bramki: 1:0 Pozdnjakow (Sadretdniow, Serguszkin) 7, 1:1 Kapica (Mikula) 8, 2:1 Sadretdniow (Serguszkin, Pozdnjakow) 26, 2:2 Mikula (Rompkowski) 28, 2:3 Kapica (Jezek) 30, 2:4 Bezwiński (Bryniczka, Kapica) 32, 3:4 Fraszko (Pozdnjakow) 37, 4:4 Sadretdniow (Pozdnjakow) 58, 5:4 Serguszkin (Fraszko) 65.
Cracovia: Kopriva – Gajor, Bychawski, Bepierszcz, Kalinowski, Dziurdzia – Dąbkowski, Jezek, Kapica, Bryniczka, Mikula – Rompkowski, Gula, Drzewiecki, Domogała, Brynkus – Musioł, Gosztyła, Bezwiński, Augustyniak, Kamiński.
Sędziowali: Sebastian Kryś, Tomasz Radzik. Kary: 18 – 32 min. Widzów: 1200.

Sportowy24.pl w Małopolsce