https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec. "Pasy" przeżyły zimny prysznic

Jacek Żukowski
Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec
Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec Wojciech Matusik
Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:5 w meczu Tauron Hokej Ligi. Ta przegrana to niespodzianka. Gospodarze sa na 5. miejscu w tabeli i ich szanse na awans do czołowej czwórki stopniały.

Po raz drugi z rzędu w bramce Comarch Cracovii nie zobaczyliśmy D’Orio, który jest kontuzjowany. Tym razem zastąpił go Hebda.
Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia – Sterbenz znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale strzelił koło słupka. Hebda też pokazał się z dobrej strony, broniąc na początku dwa trudne strzały. Dość szybko miejscowi opanowali sytuację i po soczystym uderzeniu Jaśkiewicza było 1:0. a Hebda nadal popisywał się, m.in. odbił krążek po groźnym strzale Bucenki.

Ale bramkarz Comarch Cracovii musiał wreszcie skapitulować po ładnym strzale Bernackiego w „okienko”. Na odpowiedź „Pasów” nie trzeba było długo czekać – momentalnie, po 16 sekundach, prowadzenie krakowianom dał Brandhammar. Niebawem aktywny Jaśkiewicz był bliski podwyższenia prowadzenia, ale gości uratowała poprzeczka. Za to goście doprowadzili do wyrównania – Andrejkiw strzałem z bliska pokonał Hebdę. Próbował odpowiedzieć Marzec, ale strzelił nad poprzeczką.

„Pasy” musiały więc wszystko zaczynać od nowa. A Zagłębie też chciało przechylić szalę na swoja stronę. Uderzał na bramkę Charvat, ale Hebda obronił. Potem to sosnowiczanie dominowali. Ale to Kapica mógł dać „Pasom” prowadzenie, jednak lepszy był Spesny. W końcu Krężołek znalazł sposób na Hebdę i goście pierwszy raz w tym meczu objęli prowadzenie.

W III tercji gospodarze dążyli do remisu. Próbował Younan, ale dobrze ustawiony był Spesny. Wreszcie miejscowi dopięli swego, gdy grali 5 na 4 – po najładniejszej akcji meczu Wahlgren dograł do Lundgrena, który strzelił pod poprzeczkę. Ale miejscowi nie nacieszyli się tym golem – bo goście momentalnie odrobili straty – Karasiński z Tyczyńskim „rozklepali” obronę gospodarzy i znów to sosnowiczanie prowadzili. A gdy niebawem grali w przewadze Krężołek wcisnął krążek do siatki i było po meczu.

Choć na 2.07 min przed końcem gola zdobył Younan. Na 1.14 min przed syreną końcową zjechał z lodu Hebda i krakowianie grali 6 na 5. Ale nic nie wskórali.

Comarch Cracovia – EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 4:5 (2:2, 0:1, 2:2)
Bramki: 1:0 Jaśkiewicz (Brynkus, Olsson) 4, 1:1 Bernacki (Karasiński) 10, 2:1 Brandhammar (Jaśkiewicz) 10, 2:2 Andrejkiw (Tyczyński, Kaczyński) 18, 2:3 Krężołek (Szturc, Andrejkiw) 39, 3:3 Lundgren (Wahlgren, D. Kapica) 50, 3:4 Tyczyński (Karasiński) 51, 3:5 Krężołek (Tyczyński) 53, 4:5 Younan (Lundgren, Jaśkiewicz) 58
Cracovia: Hebda – Brandhammar, Jaśkiewicz, Mocarski, Olsson, Johansson – Kruczek, Younan, Lundrgen, Wahlgren, D. Kapica – Wanacki, Bieniek, Brynkus, Jarosz, Marzec – Kamieniew, Mętel, Sterbenz, Malasiński, Dziurdzia.
Sędziowali: M. Baca, R. Noworyta. Kary: 4 – 8 min. Widzów: 700.

\

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska