Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch-Cracovia: dramatyczny mecz w Sanoku i porażka

Paweł Guga
Po dramatycznym meczu krakowianie przegrali minimalnie w Sanoku
Po dramatycznym meczu krakowianie przegrali minimalnie w Sanoku Andrzej Banaś
Sanoczanie zrewanżowali się krakowskiej drużynie za porażkę w pierwszej rundzie. Gospodarze wygrali minimalnie, a zawdzięczają to słabej grze podopiecznych Rudolfa Rohaczka na początku pierwszej tercji, kiedy to złapali za dużo kar. Poza tym, gdy już zdołali doprowadzić do remisu 3:3 w końcówce meczu, stracili gola grając ostatnie minuty w osłabieniu. Ale gospodarze potwierdzili, że absolutnie będą się liczyć w walce o medale i to te najcenniejsze.

Rozpoczęło się fatalnie dla krakowian. Po karze Vozdeckyego nastąpiła błyskawiczna kontra miejscowych i Dziubiński po indywidualnej akcji minął Radziszewskiego zdobywając prowadzenie. W 7 minucie precyzyjnym strzałem popisał się Vozdecky, zaś w 17 minucie kompletnie niepilnowany pod bramką Kubat podwyższył na 3:0. Wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. Ale po 22 sekundach Kostuch strzelił tuż przy słupku i krakowianie wrócili do gry.

Od drugiej tercji mecz przebiegał w myśl scenariusza - ataki krakowian i kontry miejscowych. W kolejnych tercjach najbardziej zapracowanym hokeistą na tafli był Plaskiewicz, ale golkiper Sanoka spisywał się wyśmienicie. Hokeiści Cracovii nie potrafili go pokonać grając nawet przez 77 sekund w podwójnej przewadze liczebnej. Dopiero po koniec drugiej tercji Łopuski po podaniu Słabonia zdobył kontaktowego gola.

PLH przed przerwą dla reprezentacji

W ostatnich dwudziestu minutach nic się nie zmieniło w grze, ale ataki gospodarzy były bardzo groźne (Radziszewski znakomicie interweniował po strzale Radwańskiego). W 57 minucie w ogromnym zamieszaniu pod bramką Plaskiewcza, D. Laszkiewicz wepchnął krążek do bramki. Wydawało się, że to krakowianie złapali wiatr w żagle. Jednak karę otrzymał Pasiut. Gospodarze natychmiast przenieśli grę do tercji Cracovii. Po 1.16 minuty, strzelał Kubat, a lot krążka zmienił Radwański. Do końca meczu pozostało zaledwie 47 sekund i nawet zdjęcie z tafli Radziszewskiego już nie mogło nic zmienić i punkty zostały w Sanoku.

KH Sanok - ComArch-Cracovia 4:3 (3:1, 0:1, 1:1)

Bramki: 1:0 Dziubiński (Malasiński) 2.30, 2:0 Vozdecky 6.42, 3:0 Kubat (Ivicic, Zapała) 16.17, 3:1 Kostuch (Dvorak) 16.29, 3:2 Łopuski (Słaboń, M. Piotrowski) 38.40, 3:3 D. Laszkiewicz (Pasiut) 56.42, 4:3 Radwański (Kubat) 59.13.
Sędziowali: Marczuk oraz Moszczyński i Szachniewicz (Toruń).
Kary: 37 w tym kara meczu dla Vozdeckyego i 20 minut.
Widzów: 2800.

KH: Plaskiewicz - Ivicic, Kubat, Vozdecky, Zapała, Radwański - Suur, Rąpała, Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Koseda, Owczarek, Milan, Słowakiewicz, Mermer oraz Wilusz, Strzyżowski. Trener: Milan Jancuska.

ComArch-Cracovia: Radziszewski (od 40.01 Kulig) - Wajda, Kłys, L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz - Noworyta, Landowski, Łopuski, Słaboń, Piotrowski - Dulęba, Prokop, Kostuch, Dvorak, Martynowski - Guzik, Kozak, Bryła, Rutkowski, Witowski. Trener: Rudolf Rohaczek.

Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Krakowa
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**
Zabił geja i udaje wariata? Sąd powtórzy procesMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska