Cracovia. Cenna wygrana Comarch Cracovii w Toruniu z Energą

Powoli zaczyna się spłacać Fin Tomi Leivo, który zdobył dwa gole. Najpierw, gdy „Pasy” grały w przewadze pięciu na czterech strzałem z bulika pokonał Spesnego, a potem wykorzystał podanie Bryniczki. Gospodarze ucieszyli się z bramki po kwadransie, ale po analizie wideo sędziowie uznali, że krążek trafił w słupek krakowskiej bramki i nie przeleciał przez linię bramkową.

Miejscowi zdobyli kontaktowego gola, gdy grali w przewadze, bo na ławkę kar powędrował Drzewiecki. Z kolei ich bramkarz spisywał się świetnie i z wielu sytuacji wychodził obronną ręką. Koprivie też nie można niczego zarzucić, bo uchronił zespół od utraty wyrównującej bramki.

W ostatniej tercji mnożyły się wykluczenia, szczególnie dla zawodników z Krakowa, ale przetrwali oni okresy przewagi torunian. W 59 min gospodarze wycofali bramkarza. „Pasy” grając 4 na 5 przesądziły o wyniku – Domogała zdobył decydującego gola strzelając do pustej bramki.

Energa Toruń - Comarch Cracovia 1:3 (0:2, 1:0, 1:1)
Bramki: 0:1 Leivo (Drzewiecki, Domogała) 5, 0:2 Leivo (Bryniczka) 12, 1:2 Kalinowski (Fraszko, Kozłow) 28, 1:3 Domogała (Rompkowski, Gula) 60.
Cracovia: Kopriva – Jachym, Stebih, Mikula, Jezek, Trvdoń – Kruczek, Bychawski, Bepierszcz, Vachovec, Kapica – Rompkowski, Gula, Drzewiecki, Domogała, Leivo – Musioł, Dąbkowski, Gajor, Bryniczka, Kamiński.
Sędziowali: P. Kasprzyk, K. Kozłowski. Kary: 16 – 16 min. Widzów: 1200.

Sportowy24.pl w Małopolsce