Piątkowy mecz to nie jest dobry prognostyk przed rozpoczynającymi się we wtorek spotkaniami play-off. Krakowianie grali bardzo chaotycznie, popełniali mnóstwo prostych błędów w obronie, nie można mieć jedynie pretensji do bramkarza Rafała Radziszewskiego.
Już w 47 sekundzie goście, wykorzystując źle przeprowadzaną zmianę w zespole Cracovii, zdobyli prowadzenie. Krakowianie wyrównali w połowie tercji, grali wówczas w przewadze, a Krystian Dziubiński strzałem z ostrego kąta zaskoczył źle ustawionego bramkarza.
W połowie tercji przez 36 sekund Polonia grała z przewagą dwóch hokeistów, ale „Pasy” dobrze się broniły. Kiedy na lód wrócił jeden z wykluczonych, miejscowi nie upilnowali pod bramką Błażeja Salomona, który z dobitki zdobył gola. Po tej bramce gra gospodarzy wyglądała coraz gorzej, szybkie kontry gości siały zamęt w obronie gospodarzy i w 34 min Polonia prowadziła już 3:1.
Trzecia tercja to bicie głową mur graczy Cracovii. Kompletny chaos w akcjach ofensywnych, katastrofalne błędy w obronie, co w 45 min zakończyło się stratą czwartego gola. Przykro było w ostatnich dziesięciu minutach patrzeć na nieudolność graczy "Pasów". Polonia ich dzisiaj ośmieszyła.
Cracovia grała bez dwóch podstawowych zawodników, obrońcy Petera Novajovsky'ego i napastnika Filipa Drzewieckiego, mają wrócić do gry we wtorek.
W I rundzie play-off zagrają także: GKS Tychy z GKS Katowice, TatrySki Podhale z JKH Jastrzębie i Polonia Bytom z Orlikiem Opole.
Comarch Cracovia – Polonia Bytom 1:4 (1:1, 0:2, 0:1)
Bramki: 0:1 Turoń 1, 1:1 Dziubiński (Urbanowicz) 10, 1:2 Salamon (Danieluk, Słodczyk) 30, 1:3 Kozłowski (Frączek, Dikis) 34, 1:4 Biezais (Kozłowski, Frączek) 45.
Cracovia: Radziszewski – Noworyta, Rompkowski, Kapica, Dziubiński, Urbanowicz – Kruczek, Wajda, Sinagl, Słaboń, Kisielewski – Zib, Maciejewski, Kalus, McPherson, Sykora – Dutka, Dąbkowski, Chovan, Wróbel, Paczkowski.
Sędziował: Paweł Meszyński (Warszawa). Kary: 12 – 6 min. Widzów: 1000.