Przychody „Pasów” z uwzględnieniem transferów wyniosły 42,39 mln zł, a klubu z Niepołomic – 15,53 mln. Cracovia w porównaniu z sezonem 2022/23 ma w kasie o 2,45 mln zł więcej, natomiast „Żubry”, które poprzednio występowały w 1. lidze, dzięki grze w ekstraklasie pozyskały dodatkowe 10,27 mln zł.
Jak piłkarskie spółki z Małopolski wyglądają na tle konkurencji? Nie najlepiej.
Puszcza jest ostatnia w rankingu, od poprzedzającej ją Warty Poznań miała przychody o 7 mln zł niższe. Krakowianie są w środku stawki (w przychodach podstawowych, bez transferów, plasują się na 9. pozycji), i od konkurentów dzieli ją bardzo dużo (Zagłębie Lubin - 54 mln, Widzew Łódź – 58,08 mln) albo wręcz przepaść.
Dwa czołowe kluby ekstraklasy (Lech Poznań, Raków Częstochowa) przekroczyły granicę 100 mln, a wracająca na czoło stawki w rankingu finansowym Legia Warszawa jako jedyna miała przychody wyższe niż 200 mln (z transferami wyniosły one 267,03 mln!).
Z bilansu transferowego za omawiany okres wynika, że Puszcza wydała mniej więcej tyle, ile zarobiła, natomiast w Cracovii powstała nadwyżka w wysokości 380 tys. zł. I w tym zestawieniu liderem jest Legia, która jest "do przodu" o 70,76 mln, znacznie dystansując ligową konkurencję, w tym drugiego Lecha (20,42 mln). Warto jednak pamiętać, że kwoty transferowe zostały oszacowane na podstawie niezweryfikowanych danych portalu Transfermarkt.
Dodajmy, czego nie znajdujemy w omawianym raporcie, że całkowita kwota płatna agentom/pośrednikom przez Cracovię w roku 2023 wyniosła 810 566,85 zł. Przy czym oczywiście nie uwzględnia ona dość istotnego zdarzenia, jakim była sprzedaż w styczniu tego roku Jakuba Myszora do Rakowa Częstochowa za 400 000 zł (to kwoty oficjalne, podane w sprawozdaniu finansowym klubu).
Wyniki finansowe na minusie
Jest jednak jedna kategoria, w której Puszcza zajmuje w ekstraklasie pierwszą lokatę, choć trudno w tym wypadku mówić o sukcesie. Chodzi o wskaźnik wysokości wynagrodzeń w relacji do przychodów. Według audytorów nie powinien on przekraczać 80-90 procent, tymczasem „Żubry” w pierwszym sezonie po awansie do ekstraklasy wydały na pensje zawodników i trenerów oraz innych pracowników 18,08 mln zł, co stanowiło 116 procent przychodów (przypomnijmy – wyniosły one 15,53 mln). Ten współczynnik ulega znacznemu obniżeniu dopiero wtedy, gdy uwzględnimy dokonane podwyższenie kapitału zakładowego spółki (o 6,60 mln), wówczas wynosi on „tylko” 82 procent.
Czy więc Puszcza szasta pieniędzmi? Absolutnie nie, bo wydane przez nią 18 mln na wynagrodzenia to więcej niż płacono w Warcie Poznań, Stali Mielec i Ruchu Chorzów, ale zarazem niemal dwa razy mniej (!), niż przeznaczyła na ten cel Cracovia - 33,90 mln. Po prostu występy w ekstraklasie kosztują bardzo dużo przede wszystkim z uwagi na wysokie oczekiwania finansowe zawodników, które klub – jeśli chce skutecznie walczyć o utrzymanie w elicie - musi spełniać.
Sięgnijmy jeszcze do sprawozdania finansowego zarządu spółki akcyjnej „Niepołomicki Sport” za ubiegły rok, a więc za okres, gdy zespół Puszczy przez pierwsze miesiące występował w 1. lidze, a następnie w ekstraklasie. Przyniósł on ujemny wynik finansowy (-7 663 056,69 zł), gdyż koszty działalności operacyjnej wyniosły 19 856 557,64 zł i nie zostały pokryte w całości przez przychody netto ze sprzedaży (11 860 741,11 zł) oraz pozostałe przychody operacyjne (492 159,90 zł). Konieczne były więc dopłaty od właściciela spółki (jedynym jest Gmina Niepołomice) w wysokości 5 400 000 zł.
Z kolei Cracovia w swoim sprawozdaniu za rok 2023 wykazała stratę netto w wysokości -19 817 312,37 zł. To bardzo dużo, ale i tak znacząco mniej niż rok wcześniej, gdy wyniosła ona -27 356 291,67 zł. Krakowski klub regularnie wyciąga rękę o pomoc do właściciela – w marcu tego roku Comarch Polska SA pożyczył piłkarskiej spółce 4 mln zł.
Baza kibicowska Cracovii i Puszczy
Warto pamiętać, że niepołomiczanie od ponad roku ponoszą spore koszty w związku z wynajmowaniem stadionu od Cracovii. Na początku przyszłego roku ma się to zmienić, bo „Żubry” zamierzają wrócić na swój obiekt. Możliwe, że wówczas wzrosną ich przychody z dnia meczowego.
Z analizy firmy Grant Thornton za ubiegły sezon wynika, że w tej dziedzinie działalności niepołomiczanie okupują ostatnie miejsce w ekstraklasie z kwotą 650 tys. zł. Z kolei Cracovia zarobiła 3,53 mln i jest w rankingu 13. Pomiędzy małopolskimi klubami znalazły się Warta Poznań, Piast Gliwice, Zagłębie Lubin i Stal Mielec, wszystkie pozostałe potrafiły wycisnąć z tego źródła znacznie więcej (np. bezpośrednio poprzedzająca „Pasy” kielecka Korona 4,29 mln).
W ubiegłym sezonie średni przychód z dnia meczowego na widza wyniósł w Puszczy zaledwie 14 zł i był najniższy w ekstraklasie. Cracovia też nie miała tego wskaźnika na wysokim poziomie (22 zł), lokując się w dolnych rejonach rankingu.
„Pasy” w roku 2023 zarobiły na sprzedaży biletów i karnetów 2 837 084,74 zł, a więc nawet nieco mniej niż rok wcześniej, gdy do klubowej kasy wpadło 2 847 603,64 zł.
W tym względzie oba małopolskie kluby mają jeszcze wiele do zrobienia, bo przecież ich środowiska kibicowskie wcale nie są małe. W bazie biletowej „Pasów” zarejestrowanych jest 128 tysięcy osób, natomiast w przypadku Puszczy wprawdzie znacznie mniej, bo 27 tysięcy, ale i tak więcej niż mają występujące regularnie przez ostatnie lata w ekstraklasie drużyny Piasta Gliwice (17 tys.) i Stali Mielec (13 tys.).
Ile dla klubów od Ekstraklasy SA?
Ekstraklasa SA w sezonie 2023/2024 wypłaciła klubom 280,2 mln zł, to największa w historii pula przekazana klubom przez ligową spółkę (dodatkowo 9,5 mln trafiło do PZPN). To ponad 20 mln więcej niż pierwotnie zakładano i aż o 40 mln zł więcej niż w sezonie 2022/2023. Poza tym kluby otrzymały ze spółki Ekstraklasa świadczenia barterowe o łącznej wartości około 2,5 mln zł.
Kwota 280,2 mln zł została podzielona według nowego modelu, zgodnie z którym 50 procent to kwota stała, dzielona równo między kluby – 141,8 mln zł, a 33,5 procent to pula za wynik sportowy - 91 mln zł. Były też pieniądze za ranking historyczny i Pro Junior System oraz premie za awans do europejskich pucharów, co ani Cracovii, ani Puszczy nie dotyczy.
Krakowski klub otrzymał łącznie 12 573 129,91 zł, na co składa się 7 878 965 zł z puli stałej, 2 786 638,59 zł z rankingu historycznego i 1 907 526,32 zł za wynik sportowy. Niepołomiczanie zarobili mniej, ale też solidnie - 10 868 457,26 zł.
Puszcza, która zajęła 12. miejsce w tabeli ekstraklasy, była na koniec sezonu oczko wyżej niż "Pasy", dlatego na boisku ugrała więcej - 2 225 447,37 zł. Różnicę na jej niekorzyść widać natomiast w rankingu historycznym (z tego tytułu tylko 232 219,89 zł ), który jest ustalany na podstawie wcześniejszych występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, a jak wiadomo dla "Żubrów" był to debiutancki sezon.
Oczywiście beniaminek otrzymał taką samą kwotę stałą, jak Cracovia (7 878 965 zł), a dodatkowo zyskał premię w Pro Junior System w wysokości 531 825 zł dzięki częstemu wstawianiu do składu młodzieżowców.
Gdy mówimy o rezerwach w zarabianiu pieniędzy przez małopolskie kluby, to z pewnością największe tkwią w możliwości uzyskiwania wyższych premii za wynik sportowy. Mistrz Polski Jagiellonia Białystok został nagrodzony przez Ekstraklasę SA za ubiegły sezon kwotą 21 606 418,95 zł, drugi Śląsk Wrocław zyskał 17 317 537,89 zł, a trzecia Legia Warszawa 13 028 656,84 zł.
