Probierz: dobry poczatek
- Zaczęliśmy bardzo dobrze to spotkanie, byliśmy dobrze zorganizowani, wiedzieliśmy, jakie atuty posiada Lechia – ocenił szkoleniowiec „Pasów”. - Szczególnie w pierwszej połowie potrafiliśmy bardzo płynnie przejść do ofensywy, utrzymać się przy piłce, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji, jaką mieliśmy na otwarcie tego meczu. Dwa, trzy razy zabrakło nam ostatniego dogrania i tego możemy najbardziej żałować. Straciliśmy natomiast kuriozalną bramkę, bo to było kopnięcie i piłka odbiła się od pięty. Drugą taka bramkę tracimy w ciągu tygodnia, bo tydzień temu w meczu z Lechem straciliśmy podobną, kiedy to odbiła się od Rasmussena.
To prawda, Cracovia gra pechowo, ale temu szczęściu nie pomaga, oddając zbyt mało strzałów na bramkę rywala bądź są to uderzenia bardzo słabe.
Błąd Cracovii
- Potem dążyliśmy do zdobycia bramki – kontynuował trener. - Stworzyliśmy kilka sytuacji, brakowało tego, by dograć, uderzyć. Błąd, który pojawił się przy zabezpieczeniu spowodował stratę bramki na 0:2. Było bardzo ciężko, mimo że do ostatnich minut próbowaliśmy zdobyć gola kontaktowego i nawiązać tu walkę, to przegraliśmy 0:3. Uważam, że trochę za wysoko.
Sytuacja „Pasów” jest nie do pozazdroszczenia. Są na dnie tabeli z zaledwie jednym punktem zdobytym w czterech meczach.
- Piłka nie wybacza, jest bezwzględna i ciągle uczy – mówi Probierz. - Dlatego trzeba to po prostu przyjąć i przygotować się do następnego meczu, z Jagiellonią, który jest dla nas bardzo istotny, bo wiemy, że po tych czterech meczach, trzech wyjazdowych nasza sytuacja jest trudna
. Mamy jeden punkt, na pewno nie tak wyobrażaliśmy sobie rozpoczęcie tego sezonu.
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
- Oszałamiająco piękne WAGs w polskim futbolu. Znów pojawią się na trybunach!
- Szczegółowy program i wyniki IO Tokio
- Wieczysta już ze Smudą. Pierwszy trening IV-ligowca z byłym trenerem kadry
