Uczestniczyło w nich 17 zawodników, w tym dwóch nowych piłkarzy – bramkarz Maciej Gostomski, który ostatnio był golkiperem Korony Kielce oraz Adrian Danek, skrzydłowy Sandecji Nowy Sącz. Brakowało jeszcze Filipa Piszczka, którego Cracovia kupiła z Sandecji. Jak mówi trener Michał Probierz, na przeszkodzie obecności zawodnika na treningu stanęły „kwestie transferowe”. Będzie, jak zostaną dopięte wszelkie formalności.
Ćwiczyli, bramkarze: Adam Wilk, Michal Pesković i Gostomski; obrońcy: Michal Siplak, Kamil Pestka, Ołeksij Dytiatjew, Niko Datković, Michał Helik, Diego Ferraresso; pomocnicy: Miroslav Covilo, Antoni Culina, Mateusz Wdowiak, Sergei Zenjov, Javi Hernandez, Milan Dimun, Danek oraz napastnik Nikolai Brock-Madsen.
Z zajęć byli zwolnieni juniorzy, którzy odpoczywali po półfinałowym meczu MP i będą się przygotowywać do finałowego dwumeczu z Lechem Poznań
Zgodnie z tym, co postanowił w maju trener Michał Probierz: Szymon Drewniak, Krystian Stępniowski i Adam Deja mogą sobie szukać nowych klubów. O Drewniaka zabiega Arka Gdynia. Umowy skończyły się Denissowi Rakelsowi i Maticowi Finkowi. A Krzysztof Piątek został sprzedany w piątek do Genoi.
W „Pasach” będzie grał Jakub Serafin, pomocnik Lecha Poznań, który przechodził testy medyczne w krakowskim klubie.
- Dojdzie do nas, a oprócz tego rozmawiamy z trzema, czterema zawodnikami – mówi szkoleniowiec. - W czwartek na treningu będzie trzech Brazylijczyków, choć miało być czterech, ale jeden zerwał więzadło krzyżowe. Ma być napastnik, skrzydłowy i środkowy pomocnik. Mamy nawiązaną współpracę z akademią w Belo Horizonte i to są zawodnicy stamtąd, ci których oglądałem podczas mojego pobytu w Brazylii. Przyjadą i zobaczymy, jak się prezentują w porównaniu z naszymi zawodnikami. Na pewno wróci też Szymon Kiebzak, który ma na głowie walkę w barażach o awans do I ligi w barwach Garbarni Kraków. Zrobił dobre wrażenie w ostatnim meczu i w tych spotkaniach, w których grał na boku. Wypożyczeni zawodnicy do innych klubów po powrocie będą trenowali u nas w drugiej grupie.
Probierz musi się zastanowić, jak wypełnić lukę po Piątku. Komplikuje się sprawa pozyskania Madsena, który jest do „Pasów” tylko wypożyczony.
- Byliśmy z kimś dogadani, ale cena za tego piłkarza była za wysoka i to upadło – mówi szkoleniowiec. - Będziemy kogoś szukać, jeśli nie dogadamy się z Madsenem. Najważniejsze, że pozyskaliśmy Piszczka. Jest Sebastian Strózik. Niech każdy walczy.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
