Obaj mają jeszcze aktualne kontrakty do 2017 roku, ale dochodzą do nas sygnały, że krakowski chce się z nimi rozstać. Nie mogliśmy zasięgnąć informacji u trenera Rudolfa Rohaczka, bo nie ma go w Polsce, pojechał do domu, do Czech.
Zadzwoniliśmy w tej sprawie do wiceprezesa MKS Cracovia SSA Jakuba Tabisza. Ten oświadczył, że jest bardzo zajęty, nie ma czasu z nami rozmawiać i odesłał nas do rzecznika prasowego klubu. Od niego otrzymaliśmy lakoniczny komunikat: - Na dzień dzisiejszy rozmawiamy z zawodnikami drużyny mistrzowskiej na
temat przedłużeń kontraktów. Wypowiemy się na temat kadry na sezon 2016/17 w momencie, kiedy zostanie ona zamknięta.
Dzwoniliśmy do obu hokeistów. Grzegorz Pasiut powiedział nam, że przebywa obecnie na kadrze, nikt z klubu nie rozmawiał z nim na ten temat. – Obowiązuje mnie jeszcze roczny kontrakt – oświadczył.
Guzik, też jest na kadrze, w ogóle nie chciał komentować całej sprawy. Stwierdził krótko: – Jestem nadal graczem Cracovii.
Podobno w klubie mają pretensje do Pasiuta, że w decydującej fazie play-off nie pomógł zespołowi, zasłaniając się kontuzją. Prawda jest taka, że Pasiut leczył uraz pachwiny, na kadrę pojechał jeszcze z niewyleczonym urazem, dopiero od ostatniego poniedziałku normalnie trenuje. 29-letni Pasiut, który z Cracovią zdobył 7 medali, w tym 5 złotych, ma opinię jednego z najlepszych graczy środkowych w Polsce. W sezonie dwukrotnie leczył urazy, przez co stracił kilkanaście spotkań, zagrał w 39 meczach, w których zdobył 16 goli, zaliczył 27 asyst. Co do 23-letniego Guzika, Cracovia podobno nie jest zadowolona z jego postawy sportowej w rozgrywkach, klub oczekiwał od niego więcej. Guzik zagrał w 55 meczach, strzelił 23 gole, zanotował 15 asyst.
Rezygnacja z Pasiuta i Guzika w obliczu startów w prestiżowej Lidze Mistrzów, to byłaby bardzo kontrowersyjna decyzja.
