Do decydującej rozgrywki przystąpią więc drużyny, które aktualnie zajmują cztery pierwsze miejsca w Polskiej Lidze Hokejowej. Trudno wskazać jednoznacznego faworyta, ale te rozgrywki stały się w ostatnich latach ulubioną grą tyszan, którzy triumfowali czterokrotnie z rzędu, a w ogóle mają w swojej kolekcji pięć tytułów. W ten sposób powetowali sobie choć trochę przegrane w decydującej walce o mistrzostwo Polski.
Cracovia przystąpi do gry (gier?) bez kontuzjowanych Dawida Hody i Sebastiana Bieli, który jest po operacji, oraz Mikołaja Łopuskiego zmagającego się z kontuzją pęknięcia kości, której doznał na zgrupowaniu kadry. Stąd też w trybie pilnym ściągnięto do "Pasów" Piotra Sarnika, który powinien zastąpić Łopuskiego w drugim ataku. Krakowianie, przygotowując się do pucharowej gry, mieli krótsze święta. Tak jest zresztą co roku, bo termin pucharowych zmagań to zwykle czas między świętami a Nowym Rokiem. Tak więc w drugi dzień świąt ekipa trenera Rudolfa Rohacka pojawiła się na treningu. Krakowianie w drodze do półfinału nie musieli rozgrywać spotkań ćwierćfinałowych, gdyż ich przeciwnik - Naprzód Janów - zrezygnował z gry. Dodatkowym utrudnieniem dla gości będzie publiczność, która zwykle bardzo mocno wspiera Aksam Unię.
Cracovia uzupełnia skład przed pucharem
- Oświęcimianie są w tym sezonie bardzo mocni - mówi dla klubowego portalu kapitan zespołu Daniel Laszkiewicz. - Ich celem jest nie tylko zdobycie przed własną publicznością Pucharu Polski, ale i zwycięstwo w lidze. To będzie bardzo ciekawe spotkanie. Podobnie będzie również w pojedynku GKS-u Tychy z KH Sanok. W zespole z Oświęcimia na pewno nie zagrają Radwan i Kowalówka, którzy są kontuzjowani - i dla nich już ten sezon się skończył. Niewyjaśniona jest sprawa Valusiaka, którego oświęcimianie chcą pozyskać z Krynicy. Najlepszy strzelec polskiej ligi grał już w Unii, trenuje w Oświęcimiu, ale nie jest uprawniony do gry i na mecze Pucharu Polski nie zdąży zostać potwierdzony.
KTS stawia weto wobec tego transferu, lecz Unia wyraziła chęć pozyskania tego hokeisty i złożyła odpowiednie dokumenty przed 20 grudnia, kiedy to zamykało się okienko transferowe. A ponoć KTH zalega zawodnikowi z wypłatami. Cracovia nie ma się co jednak obawiać tego zawodnika. Jeśli krakowianie pokonają Unię, to w środę zagrają w finale - także na oświęcimskim lodowisku - ze zwycięzcą meczu GKS Tychy - KH Sanok. Początek finału o godz. 18, transmisję ze wszystkich spotkań przeprowadzi TVP Sport.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem